Krzychoo64778
/ 46.112.211.* / 2013-05-29 13:47
Do tej pory po prostu zanosiłem faktury do księgowej. Teraz ślęczę nad zestawieniami, wyciągami itp. Kilka godzin w plecy, za które nikt mi nie zapłaci. Mam udowadniać, że zapłaciłem? Niech kontrahent udowadnia, że NIE ZAPŁACIŁEM. Chory kraj. Tu godzinka, tam godzinka i mam coraz mniej czasu na biznes, rozwój i rodzinę. Czekam, aż wygasną leasingi, pospłacam długi i do widzenia. Nic mnie już nie trzyma w tym chorym i beznadziejnym kraju. To już nie jest moja ojczyzna, gdy centrum mojego miasta to tylko banki, ubezpieczenia i zagraniczni operatorzy komórkowi.