Forum Forum nieruchomościRynek nieruchomości

Nie warto czekać na niższe ceny

Nie warto czekać na niższe ceny

Money.pl / 2008-05-26 10:14
Komentarze do wiadomości: Nie warto czekać na niższe ceny.
Wyświetlaj:
skurczpoliczka / 85.222.69.* / 2008-06-07 20:19
Zobaczymy za 4 lata jaka jest tendencja na razie jest zwyżka cen spowodowana spekulacjami i to głównie inwestorów rodzimyć i zagranicznych liczących na szybki zysk. Jak wszysko ceny mieszkań poruszają się po sinusoidzie jesteśmy w apogem.
kaczordonald / 149.254.192.* / 2008-06-07 10:42
Nawet przy spadku ceny o dwadziescia procent wartosc mieszkan jest wciaz przesacowana.Chodzi mi bardziej o stosunek ceny do zarobkow ludzi w Polsce.Nie tych zarobkow o ktorych mozesz przeczytac w arykulach sponsorowanych ale takich ktore mozesz dostac szukajac pracy.Wykluczajac Wroclaw,Wrszawe,Poznan,Krakow zostaje jeszcze cala Polska czyli jeszcze 30 milionow ludzi z zarobkami 1500 netto w lepszych regionach a dalej jest gorzej.Trudno za to przezyc wiec rozdrapywania mieszkan chyba nie bedzie.Jesli deweloperzy liczom na tych z Wielkiej Brytanii to spotka ich rozcarowanie.Pracuje w budowlanc na wyspach od pieciu lat.Wspolpracowalem z agencjom wynajmu i sprzedazy mieszkan w londynie.Znam przez to ludzi ktorzy kupili lub zamierzaja kupic mieszkania.Na razie nikt sie nie rwie do zakupu.Wsrod znajomych zainteresowanie zakupem w polsce spada chocby dlatego ze za cene 2 pokojowego mieszkania w centrumKrakowa[90 tys funtow] mozna kupic mieszkanie w Hiszpanii bliski morza [90 tys EURO].Ci ktorzy kupili domy rok temu teraz wciaz splacajom kredyt wyzszy niz obecna wartosc mieszkania a ceny wciaz spadajom.Brytyjska prasa pisze wprost ze spadki moga potrwac ten i nastepny rok a kryzys na rynku nieruchomosci nawet dwa trzy lata.Ci w polsce nie majom zaco ci z anglii co mieli juz kupili i teraz placzom bo kupili na gorce.Ci co majom trzymajom gotowke lub inwestujom inaczej.Ale rozumiem paniom z OBER-HAUS bo gdybym pracowal w jakiejs firmie tego typu lub wspolpracowal z jakas agencjom deweloperskom pisal bym to samo.jak zawsze punk widzenia zalezy od punktu siedzenia.pozdrowienia
rong / 81.190.239.* / 2008-08-04 06:03
Naucz się gramatycznie pisać.
stańczyk / 80.50.237.* / 2008-06-07 17:52
kaczordonald ! Albo jesteś obcokrajowiec albo rodzina z Wałęsom.
kaczordonald / 149.254.200.* / 2008-06-07 22:33
Zona ma racje.Skomentowalem sam siebie u siebie.Wracam do burzenia.Pozdrawiam.
kaczordonald / 149.254.200.* / 2008-06-07 22:23
Ani jedno ,ani drugie-po prostu tuman jak okreslila mnie zona po przeczytaniu moich rannych wypocin.Poradzila abym zaczal w koncu odrabiac lekcje z CORKOM.Ale przez ostatni piec lat od rana do nocy burze te angielskie sciany i stawiam je na nowo i na lekcje nie ma czasu.Moze lepiej skocze na forum ,Murator"
okmijn / 62.148.94.* / 2008-05-27 11:43
jak się zacznie wzrost to będzie ....spory.To jak giełda papierów wartościowych.
2wb / 2008-05-27 09:45 / Tysiącznik na forum
naganaiaczom mowimy NIE
arch / 2008-05-26 16:19 / Tysiącznik na forum
Pażywiom-uwidim szto budiet dalsze... :-)
znafca / 86.151.182.* / 2008-05-26 11:28
Sam tytul jest bzdurny jak i cala wypowiedz - jak mozna napisac ze nie warto czekac na nizsze ceny
To tak jakby napisac ze nie warto czekac na ukochana albo na dobry posilek czemu nie warto nie wiem
na pewno nie warto robic interesow z ta pania ..
kilof / 86.151.182.* / 2008-05-26 11:22
Jak dla mnie opinia pani z ober house jest smieszna
sama firma jest malo powazna i nie warta zainteresowania
Tendencja sie odwrocila i z takiego pulapu canowego trudno jest by ludzie sie zrywali i walczyli o mieszkania tak jak to bylo kilka lat temu
Powaznie sie zastanawiam nad kupnem mieszkania ale w anglii i nie teraz bo ceny ciagle spadaj i sa w innym standarcie niz w polsce - nie mowiac o cenach te sa zblizone , a zarobki duzo wieksze
Obserwator2 / 195.42.249.* / 2008-05-26 10:14
Pani prezes Agnieszka Górkiewicz jest mało przekonująca, żeby nie podkreślić, że NIE orientuje sie w rynku nieruchomości lub próbuje manipulować.

Podkreśla, że rosną koszty, co nie jest prawdą. Co więcej deweloperzy mają marże na poziomie 40%, a cena wybudowania mieszkania to około 3500-4000 w Warszawie. Wyniki finansowe deweloperów są olbrzymie.
Można sobie znaleźć na stronach poświęconych spółkom giełdowym, które muszą takie informacje rzetelnie przekazywać.

Chciałem też zaznaczyć, że od drugiej połowy 2007 eksperci z takich firm jak Ober-Haus zaklinają podwyżki cen mieszkań, a podwyżki nie nadchodzą.
AntyObserwator / 83.5.181.* / 2008-05-27 14:35
Co za bzdury piszesz? Pracuje w tej branzy i wiem doskonale, ze marze typu 40% to obecnie bajki, ktore mozesz wlozyc sobie miedzy ksiazki. Chyba, ze masz na mysli JW Construction, ktory buduje hurtowo, ale tez obcina koszty jak moze. Tyle tylko, ze odbija sie to na jakosci, co doskonale wiedza osoby, ktore kupily mieszkania w tej firmie (np. spadajace sufity, wypadajace okna itp.). Ale nie porownuj JWC do innych firm deweloprskich. Poza tym skoro juz piszesz o tych niby super wynikach to zwroc uwage tez jakie i ile firm z tej branzy jest na gieldzie. I? No wlasnie, glownie te, ktore buduja molochy, a nie normalne miejsca do mieszkania.
Po drugie: skad niby znasz cene wybudowania mkw mieszkania? A dodales do tego chocby koszt gruntu? Wiesz ile zarabia inzynier budowlany teraz? Wiesz ile zarabia pan od noszenia pustakow? I wiesz jak trudno takiego pracownika znalezc? To sie zorientuj zanim zaczniesz komentowac.
Swoja droga: smiesza mnie ludzie, ktorzy wszedzie wesza spiskowa teorie dziejow, a na taka osobe Ty wygladasz.
Polak Mały / 91.142.200.* / 2008-05-26 20:17
Akurat rosnące oprocentowanie kredytó jest czynnikiem oddziaływującym negatywnie na wzrost cen gdyż... jest tożsame ze wzrostem cen (kupujący płaci drożej... nie ważne czy z powodu kosztu obsługi kredytu, czy dlatego że towar był drogi). Ponadto kupując teraz... nie zamrozimy wzrostu stóp procentowych. Chyba że weźmiemy kredyt ze stałym oprocentopwaniem czego się w zasadzie na polskim rynku nie robi. Dlaczego? Bo kupujący nabywają nieruchomości balansując na krawędzi zdolności kredytowej i aby obniżyć raty kredytu robią wszystko: zaciągają kredyt ze stałą ratą, na 30 i więcej lat i kupują lofty o rozmiarach 40 i mniej metrów. Oznacza to że statystyczny Polak nie cierpi sprzątać i ma lęk przestrzeni... i niczym elf żyje z 200 lat.

Niestety prawda jest taka że jedynymi dwoma mechanizmami które wywołały wzrost cen były:
- tanie kredyty
- brak jakichkolwiek metod realnej wyceny nieruchomości (nigdzie w ciągu 2 ostatnich lat nie widziałem jakiejkolwiek próby wyceny kosztów budowy lokalu, nikt nigdy nie zadał sobie trudu aby oszacować ile statystycznie potrzeba pustaków na wybudowanie 1m2 mieszkania, zaprawy, tynku, ocieplenia. Przykłąd: dom o obrysie 14x12 metrów - taka kostka. Wysokość ścian 4 metry - średnio - dom z poddaszem. Powierzchnia ścian to 208 metrów. Koszt pustaka to 75pln za m2. Koszt ściany to 15600 pln - powierzchnia po podłodze wyjdzie jakieś 100 metrów na parterze - bez poddasza. Niech zaprawa i robocizna wyniosą drógie tyle. A więc koszt surowej ściany to 300pln na 1m2 domu. Oczywiście jeszcze ocieplenie, fundament, tynki, instalacje... Chcę tutaj tylko pokazać że koszt mieszkania nie jest niewyobrażalny, wyznaczany przez niepojęte moce, ale opiera się on o sumę kosztów wytworzenia toawru i zysku).

Niestety nieruchomości wyceniane są obecnie nieco na zasadzie 'dzieł' 'sztuki' współczesnej. W oparciu o och...ach... dobra lokalizacja... ustawne... i ta nazwa... apartament! Nikt natomiast nie zada sobie trud nawet pomyśleć dlaczego dom na przedmieściach kosztuje 4000pln za 1m2 i oplacało się go wybudowć, mieszkanie natomiast na obrzeżach miasta... no... 8000pln to prawdziwa okazja...

Zresztą w Krakowie developerzy zaczynają atakować 5000pln. Widocznie koszty zaczeły spadać...

Good night and good luck
marek_321 / 134.95.93.* / 2008-06-07 18:18
Witam

Oczywiście zgadzam się z tym, że ceny w dużych miastach są mocno przesadzone ale chciałem podać przykład małego miasta. W Wyszkowie (50km od Warszawy) cena metra to ok.3900zł. Koszty pracy winduje bliskość Warszawy a jednak można dać rozsądną cenę.

Pozdrawiam z Wyszkowa
dobrze zorientowany / 83.10.253.* / 2008-06-26 22:32
Do pana przemądrzałego : człowieku nie czaruj ,ile to trzeba zapłacić pracownikowi na budowie. Jeżeli chcesz płacić dużo to twoja sprawa. Trzeba rozpytywać znajomych o dobrych fachowców ,którzy wykonują kawał dobrej roboty za rosądną cenę. Wiem coś na ten temat bo właśnię kończę budowę. Unikam cwaniaków dojących inwestorów ,szybko zrobić-dużo zarobić ,przecież ja tu nię będę mieszkał. Koszt budowy wyniósł bez gruntu około 2000zł. Z wykończenia wewnątrz jestem zadowolony-żebyś nie myślał że mam gołe ściany ,albo linoleum na podłodze. Budowa prowadzona w jednym z większych miast w Polsce.

Najnowsze wpisy