Jestem mieszkańcem okolic Gubina i mam już powyżej dziurek w nosie tego całego planowania kopalni odkrywkowej. Od dziesięciu lat słyszę o tym bzdurnym kopalnianym UFO, przyjeżdżają do nas mniej lub bardziej poważni kopalniani agitatorzy, którzy za ciężkie pieniądze opowiadają nam jak to będzie super z kopalnią (ale nikt z nich jakoś koło tej kopalni ni e chce zamieszkać i zaraz po wykładzie znika), raz na jakiś czas lubuski poseł czy senator coś tam powie w telewizji czy w radiu o kopalni, a rejon umiera. Za „wolnej Polski” zniknęła z Gubina armia, straż graniczna i celnicy, stary przemysł, szpital i dworzec kolejowy. W rejonie Gubina wstrzymano nawet sprzedaż ziemi rolnej (bo będzie kopalnia) i nawet rolnictwo przestało się rozwijać. W mieście i w okolicy niewiele się dzieje, bo kto by chciał zainwestować w okolicy, który za chwile może zamieni się w brunatna dziurę, a może się nie zamieni. Dlatego mam prośbę do PGE, naszego politycznych nieudaczników i wszelkiej maści kopalnianych politruków. Jak chcecie kopalni pod Gubinem, to wykupcie sobie tereny pod kopalnie i wysiedlicie nas, a potem ZA SWOJĄ KASĘ I NA SWOJEJ ZIEMI pałujcie się z bankami, polityką klimatyczną, ekologami i kim jeszcze chcecie. Ale na razie to nasza ziemia i dlatego uprzejmie proszę – spadajcie z waszą kopalnią na drzewo.