obserwator
/ 83.20.242.* / 2006-07-05 17:56
artykuł napisany przez dziennikarkę, wydrukowany, nikt nie sprawdza czy artykuł nie obraża polaków, a może wszyscy wiedzą i udaja że nie wiedzą, satyra też może być bronią polityczna także gospodarczą rura w dnie bałtyku to prawdziwa przyczyna, platformersi gadają na konferencjach bzdety , litość patrzeeć na nieszczerą mimikę. Jeżeli władzę ośmiesznia , ma jedna dziennikarka , to co się stanie jak większość dziennikarzy straci rozum. Nie jestem fatalista ale przegrany mecz to kara za prożność, szkoda piłkarzy bo ofiarnie grali, ale sprawiedliwośc rozdrożami chodzi. Warto zauważyć, że osobiste wycieczki do rodzin polityków , to zły nawyk dziennikarzy w pogoni za sensacją, winno to skutkować wykluczeniem przez środowisko a jeżeli nie ma odpowiedzi, to znaczy że wszyscy są umoczeni, zatem ta dzienikarka napisze kolejne paszkwile bez żadnych sankcji dyscyplinarnych celem nękania kolejnych ofiar.
Proszę zauważyc że ustały wredne ataki na Andrzeja Lepera od dnia powolania kancelarii prawnej do obrony jego imienia, może to jest właściwa droga żeby dzienikarze odnajdywali rozum przez utratę pieniądzorów z własnej kieszeni i kieszeni wydawcow.
Czas na prządek , nie na darmo dzienikarstwo nazywane jest władzą, ale od władzxy wymaga się władczej nieskazitelnej postawy.