Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Niemieckie wybory zakończyły się patem. A to dla samych Niemców prawie na 100% oznacza dalsze tkwienie w miejscu, przeprowadzanie reform bez reform i kolejne miliony przybywających bezrobotnych.

Niemieckie wybory zakończyły się patem. A to dla samych Niemców prawie na 100% oznacza dalsze tkwienie w miejscu, przeprowadzanie reform bez reform i kolejne miliony przybywających bezrobotnych.

Wyświetlaj:
Andy / .* / 2005-09-21 12:42
Obawiam się, że Polska też będzie w maraźmie. PO chciałaby dać kopa gospodarce, a socjaliści z PIS mają chęć na utrzymanie skomplikowanego systemu podatkowego, regulacje, centralizacje itd. Koalicja nie utrzyma się, zwłaszcza przy niezdrowych ambicjach i nadęciu Kaczyńskich i Dornów. Skończy się na rozpadzie koalicji, tak jak było z AWS-UW. Znowu lewica przejmie władzę (nie daj Boże Samoobrona). Polska znowu straci szanse na szybki rozwój. Następne 4 lata stracone i następne 4 z lewicą i tak w kółko.
wrafal / .* / 2005-09-21 15:36
z jednym się zgodzę, Po chce dać kopa gospodarce...w d**pę...:)a na serio :ani PiS nie jest socjalistyczna ani PO nie jest liberalna...proszę nie uprawiać na kilka dni przed wyborami płytkiej agitacji niezwiązanej z tematem :)
TK / .* / 2005-09-20 10:26
Moim zdaniem Autor może miec rację jeśli chodzi o korzyść dla Polski ze słabych gospodarczo Niemiec. Zawsze w historii silne Niemcy były ekspansywnym państwem, a ponieważ obecnie ekspansja ma charakter gospodarczy dążyłyby do zalewania również Polski swymi towarami i usługami. Nawet jeżeli byłaby część przedsiębiorstw która na tym by skorzytsła jako koopreranci to jednak sumarycznie kraj byłby stratny (kraj czyli inni przedsiębiorcy tracący rynek - tych nikt dokładnie nie policzy). Jeżeli jednak weźmieniy pod uwagę przekrój eksportowanych do Niemiec towarów to okazuje się że prym wiodą żywność, meble i artykuły przemysłowe ale te produkowane przez zachodnie koncerny w Polsce. Nie musze dodawać ze większość towarów jest uważane za mniej markowe niż te Niemieckie czy np. produkcji USA. Co więc się stanie kiedy Niemiec wyposażony na skutek stagnacji w mniej ero w portfelu wejdzie do sklepu - nabędzie towary mniej "markowe" - polskie - ale tańsze. Suma sumarum popyt na polskie towary wzrośnie. A należy pamiętac że spadek zasobności Niemców jeszcze bardzo długo będzie wyglądał zupełnie inaczej niż PUSTY porfel wielu Polaków. Krótko mówiąc - kupią ale nasze bo całkiem dobre a tańsze.
KBR / .* / 2005-09-20 09:43
Moim zdzniem dobrze prosperująca niemiecka gospodarka była by ciągnikiem dla Polski. Zapotrzebowanie na kooperantów, polskie produkty polskich wykonawców w budownictwie, napedzało by nasz rozwój. A tak pozostaje nam zbierać ogórki i truskawki bo tego nie chcą robic Niemcy i konkuroawć w tym z Turkami i innymi nacjami.Pozdrawiam
rhat / .* / 2005-09-20 11:20
Zgadzam się przede wszystkim z jednym twierdzeniem pana Rafała Wójcikowskiego - "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". Jestem przeciwny interpretowaniu sytuacji, na które nie ma się wpływu jako lepsze lub gorsze. Raczej opierałbym się na faktach. A fakty są takie, że niemiecki marazm jest bardzo prawdopodobny. A Polska nie ma innego wyjścia, jak: a) możliwie najlepiej sobie z tym poradzić; b) wyciągnąć z tego jak najwięcej korzyści. Potencjalne korzyści zostały już opisane przez Wójcikowskiego oraz w pierwszym komentarzu pod artykułem. A co do komentarza KBR. Zgadzam się, że dobrze prosperująca niemiecka gospodarka jest ciągnikiem dla Polski. Ale jeśli sytuacja wygląda, jak wygląda, to nie widzę przeszkód, aby konkurować z Turkami i innymi nacjami w zbieraniu ogórków i truskawek. Nie obawiam się takowej konkurencji z jednej, prostej przyczyny. Polak jest dobrym i wydajnym pracownikiem, o czym przekonuje się coraz więcej pracodawców Starej Europy.

Najnowsze wpisy