Mam prośbę o pomoc. Mój kuzyn posiadał linie kredytową na rachunku bieżacym w wysokości 7000.Wykorzystał ją w całości.Już od roku nie pracuje i nie ma z czego jej spłacić.Sprawą zajęła sie firma windykacyjna i teraz jest winien wraz z odsetkami 7550 PLN.Co mogą mu teraz zrobić?Czy pójdzie do więzienia?Nadmieniam że nie ma pracy,żadnego majątku.Mieszka(jest zameldowany) w mieszkaniu którego właścicielem była jego matka ale ona nie żyje już dwa lata.Odnośnie mieszkania nie było przeprowadzone postępowanie spadkowe więc mają do niego prawo-on,jego ojciec,i dwóch braci...Czy ojciec(rodzina) będzie musiał to spłacić?I czy komornik wchodząc do tego mieszkania gdzie kuzyn jest zameldowany ma prawo coś z niego zabrać(w mieszkaniu nic nie stoi na kuzyna-formalnie wszystko i wszystkie rachunki są opłacane na nieżyjącą matkę jako że mieszkanie nie jest obecnie na nikogo przeprowadzone).Oprócz prawa do części tego lokalu on nie ma nic.Co firma windykacyjna,komornik,sąd itd mu zrobią skoro on naprawde nie ma obecnie możliwości spłacenia tej dużej kwoty.On odchodzi od zmysłów.Proszę o poradę