Ja jakieś pół roku temu zostałem przyłapany na piciu piwa w niedozwolonym miejscu. Rzecz jasna zatrzymała mnie Straż Miejska... próby dogadana się nei skutkowąły, nie chcieli nam darowac, w końcu wypisali nam wszytskim mandaty... kiedy się spytałem a co jeśli nie zapłacę mandatu bo po prostu na to mnie nie stać, Strażnik Miejski mi odpowiedział że jeżeli pracuję i się rozliczam z urzędem skarbowym , to pewnie mi kase potrącą ze zwrotu podatku i żebym się tym nie przejmował...