Szanowni Forumowicze,
mam do Panstwa prosbe. Prosze o rade jak dalej postapic i czy moja decyzja bedzie ok?
Mam 24 lata. Dopiero w Maju skonczylem studia. Znan cztery jezyki i do tej pory pracowalem i studiowalem UK, USA, Peru. Po ostatnim pobycie w Peru zakochalem sie w "obczyznie". Przez caly rok szukalem pracy lub innej mozliwosci wyjechania spowrotem i zostania tam na dluzej. Nie koniecznie Peru, rowniez szukalem w Hondurasie, Salwadorze, Rep Dominicana, Panama... wszystkie kraje w ktorych mowi sie po hiszapnsku. Niestety, kompletnie nic nie wypalilo i nie wiedzialem co zrobic w wakacje. Nie moglem siedziec 3 miesiace tutaj, w Niemczech. Calkowicie przypadkiem nadazyla mi sie okazja zeby pojechac do Niegerii. Cud czy przeznaczenie, od pierwszego dnia mialem prace w Abuja u brata ciotecznego mojego szwagra (nigeryjczyka). Juz po pierwszym dniu szef napomnial cos o mojim zatrudnieniu i postawil mnie na probe. Robilem prezentacje Alkomatow przed Szefem Policji Drogowej na poziomie federalnym. Innego dnia rozmowe z Ministrem Finansow i jeszcze kilka innych podobnych i niemalze "podniecajacych" sytuacji.
Teraz rozwazam czy tam wrocic i zostac na semi-krotki czas czy zostac w Niemczech i szukac pracy tutaj?
Argument za to to ze beda mi placic 1,5 do 2 razy wiecej niz by mi placili w Niemczech za MOJA PIERWSZA PRACE.
Argutmenty przeciw to 10-14 godzin pracy dziennie (nauczylbym sie dyscypliny), non-stop kontakt wzrokowy z szefem u ktoego bym mieszkal, brak swobody (w Nigerii bialasy nie kreca sie sami po ulicach, zawsze jakis tubylec musi byc w poblizu).
Klimat mi nie przeszkadza a wlasciwie dodaje go do Argumentow za.
Czekam na wsze odpowiedzi.
Pozdrowienia,
Artur