Zakład pracy nie istnieje po to by wytwarzał coś pożytecznego co mozna sprzedać, lecz po to by zapewnić miejsca pracy. A prawo do pracy jak wiadomo, gwarantuje konstytucja. Cała reszta patologii gospodarki socjalistycznej to skutek tej jednej bzdury.
A ja pytam: jak długo jeszcze, taki twór jak NIK, będzie zżerać nasz skromny budżet ? Czy kiedyś znajdzie się ktoś odważny i zlikwiduje tą pasożytniczą organizację, inaczej mówiąc, przechowalnię skompromitowanych polityków?