acomitam
/ 83.25.128.* / 2008-12-12 14:45
Ja myślę, że to wymóg czasów, aby w każdej firmie, na zapleczu stał fotel ginekologiczny, tuz obok fest gaśnicy, topora strażackiego i szpuli z wężem strażackim. I nie tylko do okresowych badań ginekologicznych mógłby być wykorzystywany, ale również do okolicznościowych skrobanek. Bo wyobraźmy sobie, że po drobnym zakładowym rauciku jakaś pracownica zaszła. Gdzie najlepiej by się wyskrobała, jak nie w macierzystym zakładzie pracy, na oczach zainteresowanych kolegów? Byłby to wyraz naszej nowoczesności i europejskości, a wszystkie emancypantki i feministki, rodzime i zagraniczne, nie mogłyby się nas zapewne nachwalić.