Kolejny artykulik z cyku "wydaje mi się, że wiem o czym piszę". Już w tej chwili PPL to spółka trzech przedsiębiorstw, w skład której wchodzą Agencja Ruchu Lotniczego, Port Lotniczy warszawa Okęcie im F. Chopina i Porty Regionalne - będące współwłaścicielem niektórych lotnisk w Polsce. Obecnie największe dochody PPL generuje Agencja z tytułu opłat za służbę kontroli ruchu lotniczego świadczoną dla samolotów przelatujących przez Polskę tranzytem, największym zaś beneficjantem PPL-u jest lotnisko w Warszawie. Pytam zatem kto na kom pasożytuje? ARL – która na mocy nowej ustawy przekształcona zostanie w PAŻP, czy PPL?
Druga sprawa to nieścisłość w stwierdzeniu, że pieniądze pochodzące z PPL są przeznaczane na rozbudowę lotnisk. Są one przeznaczane na rozwój NIEKTÓRYCH lotnisk, z Okęciem na czele, podczas gdy pozostałe porty lotnicze muszą posiłkować się innymi źródłami. Ekstremalnym przykładem jest lotnisko im Wł. Reymonta w Łodzi, które jest całkowicie finansowane z budżetu gminy. Przeznaczone w ubiegłorocznej ustawie budżetowej środki w wysokości 25 mln złotych do tej pory nie zostały przekazane (11 miesięcy od daty podpisania decyzji), ale to już temat na inny artykuł.
Trzecia sprawa – wydzielenie PAŻP jako osobnego ośrodka wynika z wymogów Europejskiej Organizacji Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej EUROCONTROL, do której Polska wstąpiła we wrześniu 2004 roku . Jeśli chcemy podlegać programowi Single European Sky i liberalizować transport lotniczy, to równocześnie musimy podporządkować się wymogom owego programu. Nic tutaj „przycwaniakować” sie nie da.