real
/ 81.219.244.* / 2005-12-03 19:04
No tutaj już z Panem zgodzić się nie mogę. Też troche pamiętam te czasy. Nienawiść była, tylko grupy nienawidzące trochę inne, z racji tego że po prostu wielu grup dziś występujących, w tamtych czasach nie było (bogaci, moherowcy, bezrobotni ). Ale były inne - Chłopi i miastowi, komuniści i bezideowcy, wykształceni i fizole, kler i ateiści, ci co mieli układy i ci co nie mieli, ci co sprzedawali w sklepach i ci co stali w kolejkach do nich. Ludzie byli w tamtych czasach sympatyczni, jak było się na imieninach u cioci, w kolejce o 5 rano przed masarnią już byli mniej sympatyczni a zwłaszcza jak bez kolejki ostatni kilogram żeberek chciał kupić honorowy krwiodawca, lub inny uprzywilejowany. Fakt - kapitalizm znało się z fajnych filmów oglądanych w kinie, głównie USA (Serpico, Mistrz kierownicy Ucieka, Konwój itp.) i spodni Levis oglądanych przez szybę w PEWEXie, bo w tamtych czasach kosztowały majątek (6 tygodni pracy bez jedzenia, picia i dachu nad głową). W tamtych czasach żyło się marzeniami, teraz mamy nudną rzeczywistość (wchodzimy do sklepu, wybieramy grymasimy, kupujemy lub nie i tyle). Marzyciele w obecnych czasach mają o tyle trudniej, że obiekty ich marzeń znajdują się tuż obok nich (ładne domy z basenem i kominkiem, drogie samochody, biżuteria i eleganckie ubrania), marzyciele z tamtych czasów mogli sobie obiekty swoich westchnień oglądnąć w kinie). Może dla tego, że te dobra są już tak blisko, jest tyle zawiści i podejrzliwości i stereotypów (każdy który ma to złodziej, a ten co nie ma to mu się należy i państwo ma mu dać). Po porównaniu zdecydowanie wolę dzisiejszą rzeczywistość, jest łatwiej i chyba ciekawiej, oczywiście dla tych, którzy mają jakiś cel w życiu i dążą do niego z determinacją. Pozdro