Na Twoim miejscu postąpiłbym następująco.:
1. nauczył się TeXa lub LeTeXa , (w przypadku tekstów prostych niewiele musisz się nauczyć),
2. przygotował „złamany” tekst do druku,
3. zbudował bazę danych dystrybutorów książek (najlepiej odpowiednich księgarń),
4. zlecił wydrukowanie drukarni powiedzmy 1000egz.
5. zabrał od drukarni płyty offsetowe do druku (i ich zabezpieczył), może Ci się przydadzą na wznowienie, (przygotowanie płyt to duże koszty),
6. rozesłał książki po dystrybutorach/księgarniach,
7. zainkasował dużo większą kasę,
8. pokazał figę wydawcom.