Kiedy w końcu te mądrale politycy przejrzą na oczy i uświadomią sobie, że nie ma czegoś takiego jak globalne ocieplenie wywołane działalnością człowieka...
Redukcja wysyłania do atmosfery CO2 nic nie da, bo ten gaz nie jest w stanie nic zdziałać. Największym składnikiem gazów cieplarnianych jest para wodna, która stanowi prawie 90% całości. I właśnie nagromadzenie pary wodnej i parowanie oceanów powoduje ocieplanie klimatu (takie zamknięte koło, bo im większa temperatura, tym mocniej oceany parują.)
Owszem ograniczenie zanieczyszczeń jest szczytnym celem - ochrona środowiska, ale nie można tego porównywać do katastrofy o jaką głoszą pseudoekolodzy i politycy. Chcą od nas jak najwięcej kasy wyciągnąć i niestety im to wychodzi.
Temperatury na Ziemi podlegają cyklowi podobnie jak gospodarka. No może przedziały czasowe spadków i wzrostów są "trochę" inne. Ciekawe co będzie, jak przyjdzie ludzkości zmierzyć się ze zlodowaceniem. Przemysł wtedy bedzie tak ekologiczny, że będzą dopłacać dla firm, które wydalają najwięcej CO2 do atmosfery, żeby powstrzymać lodowiec :D