Przecież to było do przewidzenia bo demokraci są większymi socjalistami od republikanów a Obama reprezentuje tą bardziej socjalistyczną cześć demokratów więc nie ma się co dziwić a zadłużenie USA to wielka zagadka jest duże ale póki co ich obligacje są bardzo nisko oprocentowane bo wszyscy w nich wierzą i wolą 3% z obligacji niż pakować się w akcje ale czy to się nie zmieni za kilkanaście miesięcy? I czy USA nie będzie miało kłopotów z płynnością czas pokaże, ale nie wygląda to ciekawie dla ludzi ale te czasy nauczą wielu rzeczy o ekonomii czy będziemy mieli deflacje w USA? Czy może przy spadającej inflacji będą poszerzać mocno bazę monetarną i dojdzie do wysokiej inflacji za 2 lata? czy będzie zwykły kryzys czy wielka depresja? czy dojdzie do bankructwa państw czy w końcu amerykańskie instytucje finansowe przetrwają kryzys? Pytań z dnia na dzień jest coraz więcej a tutaj Obama wyskakuje z czymś tak szalonym... Gdyby nie strach to giełdy poleciałby w dół na wieść o takim programie ale teraz każdy przejaw socjalizmu owocuje wzrostami