To sugerowane usunięcie skutków wycieku o tej skali w ciągu kilku tygodni to takie głupie optymistyczne peplanie bez żadnych podstaw w świecie rzeczywistym.
Skutki wycieku z Exxon Valdez w 1989 roku nie zostały usunięte do dzisiaj.
Obecny wyciek jest już teraz większy niż ten z Exxon Valdez a zanim uda się jakoś "zatkać" wylot szybu może się on zwiększyć jeszcze kilkakrotnie.
Rybacy nie wypłyną w morze ani przez kolejne 10 dni (co już wiemy), ani do końca roku (o czym wkrótce się dowiemy) ani najprawdopodobniej przez następne kilka lat.
Oby udało się powsztrzymać wyciek przy pomocy owego stalowego "dzwonu", który teraz konstruują.
Wcale nie jest pewne czy coś z tego wyjdzie - jeżeli nie to będziemy mieli skażenie naprawdę bez precedensu.