kilka pustych szklanek po kawie, jakieś pudełka po ciastkach, prawie do dna opróżniona butelka czarnego johniego i po znacznych wczorajszych stratach nawet trochę, ale tylko troszeczkę do przodu, jeszcze kilka takich dni i prosze mnie poinformować czy jest jakieś koło AA przy GPW, ale tak na serio to myślę, że mamy podarowane troszeczkę czasu od losu i ten kto chce wyjść ma akurat na to czas, ja chyba zostawię sobie kwotę potrzebną do gry w celach kameralnych, chociaż, chociaż, dostałem właśnie od bardzo łebskich facetów wykres z którego wynika, że poważna zwyżka czeka nas od 1Q2008 do początku 2009, nawet całkiem rozsądne. A tak podsumowując to nikt już chyba nie wątpi, że jesteśmy jedynie prowincjonalną agendą Wall Street

GPW pokazała jak bardzo jest już słaba, po obniżce stóp w usa wzrost u nas jest w zasadzie symboliczny i na tle ostatnich spadków ledwie zauważalny, jednak widmo wyborów i zapowiedzi RPP o kolejnych podwyżkach robią swoje, tak jak już od miesiąca na dobre informacje nie reagujemy a na złe z potrójną siłą :(

Patrząc na indeksy ta informacja podziałała na nie jak eliksir życia