Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Obowiązkowe OC zabija ludzi

Obowiązkowe OC zabija ludzi

Money.pl / 2006-08-08 08:17
Komentarze do wiadomości: Obowiązkowe OC zabija ludzi.
Wyświetlaj:
rewolkon / 83.23.5.* / 2007-08-07 14:25
To prawda!

Skończyło mi się OC, a ja rozwiązałem umowę z ubezpieczycielem. Musiałem jednak wyjechać autem i JECHAŁEM OSTROŻNIEJ NIŻ ZWYKLE.
PS. NIE CZUJĘ SIĘ PRZESTĘPCĄ :-)
dari1 / 213.77.246.* / 2006-08-12 11:29
Rzadko czytam Pana artykuły, bo nie warto, ale czasami mi się zdarza. Zazwyczaj dam się skusić na tytuł artykułu, tak i było tym razem. Po Pana stwierdzeniu "Można nawet bezkarnie zabić człowieka, a rok później, jakby nigdy nic, zdobywać medale. " straciłem dla pana resztki szacunku.
cesar / 136.8.152.* / 2006-08-15 14:44
NIECIERPLIWOŚĆ!!! BRAK SZACUNKU DO SIEBIE NAWZAJEM!!! CWANIACTWO!!! -- NASZE WADY NARODOWE!!!

Stąd się biorą wszystkie kłopoty.
1) Śpieszymy się dla zasady, bez szczególnego powodu, choćby dla poleżenia 2 min. dłużej na kanapie PRZED TELEWIZOREM. To wytwór "dzikiego kapitalizmu" - choroby potransformacyjnej. Poczekać to "obciach". NAJWAŻNIEJSZE TO NIE DAĆ SIĘ INNEMU CWANIAKOWI (LUB PROWINCJUSZOWI, STUDENTOWI, MŁODEMU, STAREMU, BABIE, CHŁOPU NA WOZIE TUDZIEŻ TRAKTORZE, ...) POKAZAĆ MU KTO TU RZĄDZI. "CHŁOP ŻYWEMU NIE PRZEPUŚCI" -- TO PIOSENKA O WSZYSTKICH POLAKACH BEZ WYJĄTKU. Droga traktowana nie jako przestrzeń między punktem A a punktem B tylko jako tor popisów brutalności.
2) Tylko my jesteśmy ważni (w pracy, w domu, na ulicy). Będąc kierowcami szybkich samochodów nie zważamy na pieszych, rowerzystów czy motocyklistów, chociaż w kontakcie z samochodem ci drudzy nie mają szans. Tu zmana w przepisach powinna być natychmiastowa: JEŚLI PIESZY PODCHODZI DO PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH, SAMOCHÓD POWINIEN SIĘ ZATRZYMAĆ, POD GROŻBĄ WYSOKICH KAR (patrz Anglia). Uśmiechnąć się do kogoś na ulicy, podziękować -- to "obciach"

Hasło na drogach powinno brzmieć:
"Nazywam sie Wojtek. Jestem piratem drogowym, ale chcę się zmienić. Szukam pomocy."
K@z / 158.75.240.* / 2006-08-15 11:56
Czyli co? prawo w zależności od zasług i pozycji?! Szanowny Panie - pachnie mi to średniowieczem. A może wprowadzić deputaty - im kto bardziej zany i zasłużony - to więcej może?
A.C. / 83.29.56.* / 2006-08-14 20:12
Zgadzam się z Panem, że okrótnym jest to co napisał P. Rafał Wójcikowski, ale proszę Pana (Pani) taka jest prawda.
12 / 83.19.190.* / 2006-08-13 18:48
a ja nie bo to jest prawda ww. wspomniana pani cale szczescie ze zabila brata bo jakby zabila przy tym Twoja rodzine to nie mialabys/mialbys szacunku dla nikogo
Asen / 2006-08-10 12:39
Ile osób ginie tygodniowo na drogach za granicą?
blaster11 / 193.151.64.* / 2006-08-10 21:18
szacuje sie ze np w Niemczech 3 razy mniej, tyle ze nie wiem czy na cale Niemcy, czy w odniesieniu do ludnosci Polski. Podpowiem ze tam na trasie nikt nie jedzie 70km/h.
blaster11 / 193.151.64.* / 2006-08-09 12:36
Bardzo lubię czytać artykuły pana Wójcikowskiego i komentarze tych, którzy je zawsze krytykują. Dzisiaj pozwolę sobie na to samo. Otórz Panie Rafale - nie do końca ma pan rację. Za spowodowanie wypadku, w którym pasażerowie, bądź osoby poza pojazdem odniosą obrażenia grozi kara pozbawienia wolności. I tak np za kolizję, w której przykładowo małżonka łamię rekę, dostaje pan prokuratora z urzędu - małżonka może założyć drugą sprawę z tytułu odpowiedzialności cywilnej. W pierwszym przypadku za złamanie ręki pasażera grozi panu nawet do 1 roku więzienia w zawieszeniu, w drugim odszkodowanie z własnej kieszeni. Rok więzienia w zawieszeniu za złamanie ręki to moim zdaniem dużo, skoro można dostać dwójkę w zawiasach za pobicie z niebezpiecznym narzędziem albo gwałt.
Panie Rafale i pozostali forumowcy - kultura jazdy przede wszystkim, poza tym do znudzenia - STAN DRÓG. Najlepszy przykład to kajowa 8-emka Białystok - Augustów - Suwałki, gdzie przyjeżdża 4000 TIR-ow na dobe, a koleiny są takie, że przy 60km/h można wypaść z trasy
NoDucks / 213.158.197.* / 2006-08-09 12:45
Pan Rafał walczył na argumenty na forum jak lew, lecz padł jak mucha. Więc nie spodziewaj się specjalnie przyznania Ci racji ;-)))
(na pocieszenie zauważmy, że przynajmniej nie zachwalał wysokich podatków :P)
Pozdrawia
OC-wariat drogowy za kółkiem Hummer'a
blaster11 / 193.151.64.* / 2006-08-09 17:30
Przy poprzednich felietonach Pana Wójcikowskiego nie opowiadałem się po żadnej ze stron, ba, nawet liberalne jego poglądy mi pasują, ale ten felieton to dyrdymały.
Ernest / 2006-08-09 09:22
No cóż, może faktycznie OC uwalnia od odowiedzialności w znacznym stopniu, ale na boga! Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie powoduje celowo wypadków drogowych tylko dla tego, że ma OC. Wypadki zdażały się, zdażają i będą zdażać, a ich przyczyn jest wiele. Myślę, że w Polsce głównym powodem poważnych wypadków jest stan dróg, dewaluacja znaczenia znaków drogowych (znak niebezpieczny zakręt, przez który można przejechać np 140 km/h - kto zwróci uwagę na następny taki znak?) i bezmyślność inżynierów ruchu. A oto przykład jakich wiele:
Przy końcu dwu-pasmowego odcinka drogi nr 7 w okolicach zjazdu w kierunku Grójca wymalowane jest kilka przejść dla pieszych. Kiedyś rozmawiałem z policjantami i powiedzieli mi, że na tych przejściach ginie każdego roku kilka osób. Znam powód! Przejścia są zaraz za zakrętemi i warunkach ograniczonej widoczności widać je dopiero z odległości kilku metrów. Jadąc nawet przepisową 70-ką nie dasz rady się zatrzymać, ale rozwiązaniem nie może być ograniczenie do 30km/h ponieważ drogami trzeba przecież jeździć!
pepe / 83.27.24.* / 2006-08-09 16:07
Autor nie napisał, że celowo. To się dzieje podświadomie, a zmiany nie następują z dnia na dzień. Przecież nikt nie postuluje zniesienia OC, co miałoby od ręki spowodować zmniejszenie wypadków. Problem polega na tym, że sądy działają nieefektywnie, a pomoc prawincza jest droga. Dlatego przeciętny poszkodowany nie będzie nikogo pozywał cywilnie. W efekcie powodują to poczucie bezkarności sprawców. A przcież wystarczyłoby, że OC będzie powiązane z rzeczywistym użytkownikiem pojazdu i jego marką/kolore itd. - statystycznie ma to znaczenie. Jeżeli przy zawieraniu umowy napiszesz, że pojazdem nie będzie kierował nikt poniżej 25 roku, a ktoś taki spowoduje nim wypadek, ubezpieczenie nie działa i pokrywasz szkody z własnej kieszeni. Takie jasne reguły gry uczą odpowiedzialności a obecnie zasady OC z pewnością tego nie robią. I tak właśnie rozumiem ten artykuł, z którym się zgadzam.
szymek / 145.237.253.* / 2006-08-09 10:50
2 wnioski.
- Kultura kierowców. Wyprzedzanie na 3 itp.
- Bezmyślność osób odpowiedzialnych za infrastrukturę drogową. (patrz przejścia za zakrętem)
Marek53 / 83.24.47.* / 2006-08-09 00:25
Szanowny Panie Rafale,

Statystycznie rzecz biorąc w ciągu każdych trzech dni ginie 50 osób, dziennie 17.

Ponieważ w weekend ruch się zwiększa, w okresie urlopu i zmiany "turnusów" tym bardziej, to statystycznie żaden ajwaj.

Przy okazji proszę zapytać Otylkę czy zabiła brata, z premedytacją, bo miała wykupione OC.

Bo AC z pewnością miała, i za zdemolowaną brykę jej zwrócą.

A może tak analityczny umysł przeprowadzi dochodzenie, czemu rzeczona Otylka nie siedzi w pudle.
emjot / 81.210.111.* / 2006-08-09 07:02
Chyba z "premedytacją" bo tylko idiota jezdzi z taką prędkością
Ernest / 2006-08-09 08:53
Może jechała za szybko. Biorąc jednak pod uwagę "kierowców" z rejestracjami z Płocka, Włocławka i Torunia jadące sznurem za jakimś żukiem, a takich na tej trasie spotkać można bardzo często, wcale nie dziwię się desperackiemu manewrowi wyprzedzania Pani Otyli.
Marek53 / 83.24.36.* / 2006-08-10 00:12
No to będzie Pan następny. Pana zdziwienie będzie trwało krótko.

W Szwecji na środku drogi staje sobie renifer, i wszyscy grzecznie czekają, aż bydlę łaskawie zlezie na pobocze.

W Holandii wąską wiejską dróżką jedzie trzech rowerzystów - obok siebie, bo tylko tak mogą gadać ze sobą - nikt nie zatrąbi, pokornie wloką się za nimi.

A Pani Otylia, jak Pan to słusznie zauważył to desperat.

Martwi mnie jedno - akceptacja dla zabójstwa z błachego powodu - zniecierpliwienia.
Castaneda / 154.35.47.* / 2006-08-10 14:33
Przypadek z Holandii akurat świadczy o dupowatości tego kierowcy, bo wychodzi na to że rowerzysta to święta krowa, która ma prawo wstrzymywać ruch bo akurat ma kaprys pogadać.

Odpowiedzialności na wypadki nie można zrzucać na stan dróg ani na znaki. Jeśli zdajesz sobie sprawę ze stanu dróg to powinieneś uwzględnić dziury i koleiny w swoich kalkulacjach podczas jazdy. Glupie znaki - np. ograniczenia prędkości - to akurat typowy zabieg socjalistyczny. Ale zwalanie na nie winy też nie jest wlaściwe. W większości przypadków winny jest kierowca jadący zbyt szybko.

Oczywiście, bardzo często winni są zamaskowani rowerzyści albo niedorozwinięci piesi, którym się wydaje że jak w kodeksie jest napisane że nawet przy wtargnięciu na jezdnię mają rację to po przejechaniu przez samochód nic im się nie stanie.

A autor artykulu ma sporo racji w tym, że socjalistyczne państwo za wszelką cenę stara się uchronić obywatela przed jakąkolwiek odpowiedzialnością. Niestety rezultat jest taki, że spoleczeństwo zmienia się w stado wtórnie zdziecinnialych i nieprzystosowanych do życia poza swoim przedszkolem baranów.
a / 212.2.100.* / 2006-08-08 21:59
Polak nigdy nie myśli o odpowiedzialności. Albo inaczej Polak nie bierze pod uwagę interesów innych osób.
Weźmy taką plaża, na której codziennie w ramach urlopu, wygrzewam swoje kości. Można być pewnym, że przynajmniej raz dziennie zaliczy się w łeb piłką siatkową, rozgrywaną pośród tłumu. Spowodowanie urazu, rozbicie okularów, czy naruszenie nietykalności, a kto by tam w solidarnej Polsce przejmował się takimi drobnostkami.
Z Polakiem można co najwyżej na poważnie porozmawiać o piłce nożnej i sposobach okradzenia własnego zakładu pracy z metali kolorowych wszelkich asortymentów.
A jeszcze do tego kradną ryby z brytyjskich rzek. ot Pisowska przaśniocha, ale przynajmniej nie lubią lewctwa i pedałów, choć pewno do końca nie wiedzą dlaczego
Marek53 / 83.24.47.* / 2006-08-08 23:29
No cóż, czytam i próbuję zrozumieć.

1. a doznaje urazu na plaży od piłki rozgrywanej wśród tłumu, naruszono nietykalność - efekt polski solidarnej.
2. najprężniejsi, energiczni, młodzi i wykształceni (wszak to nie mohery) emigranci zarobkowi kradną ryby - Pisowska przaśniocha.

Przykro mi, nie rozumiem związku, logiki.
Qlt / 83.15.97.* / 2006-08-08 21:17
ocieplenia klimatu, przyczyną tą jest niewątpliwie OC. Wypadki można podzielić na kategorię o wspólnym mianowniku. Kierowcy bez wyobraźni rozwijają zawrotne prędkości w terenie zabudowanym czy wręcz na ulicach osiedlowych. Siadając taki za kółkiem dostaje małpiego rozumu i biada wszystkim jak ma pod maską tabuny koni. Druga kategoria to ludzie jeżdżący po pijaku. Tu nie ma się co rozwodzić. Trzecia kategoria to niedzielni kierowcy, którzy trókąta notorycznie nie zauważają i myli im się pedał hamulca z pedałem gazu gdy ich samochód jest metr przed przeszkodą. Czy ci ludzie przeniesieni za pomocą czarodziejskiej różdżki na niemieckie drogi i autobany powodowali by mniej wypadków?. Może ale nieznacznie mniej. Do tego dochodzi totalna bezkarność zapoczątkowana grubą krechą i zdziczenie ogólne. Można się w tym wszystkim dopatrzeć odebrania przez socjalizm odpowiedzialności za czyny poszczególnego obywatela. Socjalizm ubeswłasnowolnia a więc niszczy odpowiedzialność za samego siebie ale OC??. Należy umożliwić ludziom odpowiadanie za siebie i równolegle skończyć z bezkarnoscią. No ale socjalizm ma się dobrze a za drzwiami już marksizm puka.
szofer 63 / 62.141.245.* / 2006-08-08 22:59
Każdy nieudacznik i mający receptę na wszystko obwinia SOCJALIZM użyj rozumu i popytaj starszych jak karano kierowców i tyle wypadków nie było ze skutkiem śmiertelnym i to w socjaliżmie. Nie tłumacz ilością samochodów itp itd bo tylko to potrafią szczególnie ci co nie znają tematu. Winna skorumpowana policja zbyt dużo immunitetów i za niskie kary. Znam równych i równiejszych którzy za socjalizmu siedzieli by w więzieniu a w demokracji mają się dobrze i nikt ich nie ruszy bo to kółko uzależnionych od siebie nawzajem. Jedynym prawem i sprawiedliwością dzisiaj jest mamona. I TO PODSTAWOWA PRZYCZYNA TAKIEJ SYTUACJI
rewolkon / 83.23.5.* / 2007-08-07 15:41
"Każdy nieudacznik i mający receptę na wszystko obwinia SOCJALIZM użyj rozumu i popytaj starszych jak karano kierowców i tyle wypadków nie było ze skutkiem śmiertelnym i to w socjaliżmie."

Primo: NIEUDACZNICY to raczej popierają SOCJALIZM. A wolnościowiec=kapitalista to facet z jajami. (Pisze facet, bo kobiety to mają taką skłonność do patrzenia w lewo - opieka, opieka, opieka - i jako mąż muszę moją żonkę kochaną na prawo przeciągać (chociaż ona i tak na prawo bardziej od większości z forumowiczów :-)

Secundo: Jeśli chodzi o TAMTE czasy, to różne "postępowe" wynalazki nie były tak rozwinięte jak teraz. Wprost: TERAZ JEST WIĘCEJ SOCJALIZMU
abell / 83.15.97.* / 2006-08-09 09:12
Te, stangred a to co mamy teraz, tą "demokracje" toż to przedsionek orwellowskiej farmy. W prawdziwej demokracji jak przed II wojną jest porządeek a lewactwo po Berezach siedzi, poniał!!. Nie doszło do twojedo szoferskiego móżdżku, że Qlt o bezkarności pisze?.
wojcher / 2006-08-08 20:52 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
No dobra, ale o czym tak na prawdę napisał autor artykułu? -bo moim zdaniem o niczym.
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 18:47
100 lat socjalizmu zostawiło w ludzkich głowach straszne spustoszenie, nawet nie rozumieją prostej tezy, co ja mówię nie rozumieją prostych słów których używają, PRZYMUS to nie OBOWIĄZEK a te ubezpieczenia są PRZYMUSOWE. Jak się tak boicie to się ubezpieczajcie i zabezpieczajcie OC AC NW itd. ale nie zmuszajcie do tego innych. Ten przymus tylko ładuje kasę firmą ubezpieczeniowym i państwu. Jak ktoś chce załatwiać sprawy inaczej dlaczego nie chcecie mu na to pozwolić. Jest rzecza oczywistą, że ubezpieczenie oc zwalnia tych co się ubezpieczli z konsekwencji finansowych wypadku. Postuluję, coś więcej niż Autor, wprowadzenie zakazu ubezpieczeń OC.
bb / 83.27.112.* / 2006-08-08 19:09
Odrobinkę wyobraźni proszę... kasuje Panu wóz, kosztowne ogrodzenie lub ,nie daj Boże, przejeżdza Pana bezrobotny jakimś ledwo trzymajacym sie kupy pojazdem...I kto wtedy pokryje Pańskie straty? Obowiazkowe (przymusowe) ubezpieczenie OC zabezpiecza Pańskie interesy czyli poszkodowanych...Niby w razie takiej sytuacji zawsze mozna wystąpić z powództwa cywilnego..Tylko jeżeli nie ma z czego sciągnać z majatku sprawcy to co komu to pomoże...sądy nierychliwe, więzienia przepełnione a szkoda nie naprawiona..To ja na wszelki wypadek opłacę to OC choć w zyciu nie miałam nawet mandatu...a nóż mi autko wpadnie w poślizg (drogowcy zaśpia) i uszkoszę czyjs wóz...
Xporferus / 83.20.165.* / 2006-08-08 22:17
Bardzo przepraszam. A jak przyjdzie złodziej to co? Nie kupi Pan zamków do drzwi, psa, alarmu, ubezpieczenia od kradzieży? Może OC złodzieja pomoże. Niech wszyscy ubezpieczą się przymusowo od Odpowiedzialności Cywilnej na wypadek kradzieży (każdy może być złodziejem). Wtedy gdy komuś ona się przydarzy i ten ktoś zostanie złapany będzie można wypłacić z jego ubezpieczenia odszkodowanie. Cudo... no może soccudo.

Reasumujac socinżynierki pomysł przymusowego ubezpieczenia OC: jeżeli meteoryt zniszczy mi działkę to będę wymagał by zadziałało OC któregoś z astronomów. Ja tam za swoją działkę odpowiedzialny być nie muszę. .. tak jak za dom obok czy rodzinę tam żyjącą. Nowy Wspaniały Świat.
antyPiS / 83.143.40.* / 2006-08-08 17:54
Pan Rafał usiłuje nam udowodnić, że opłacona składka OC pozwala się gładko wyzbyć instynktu samozachowawczego. To założenie może jest prawdziwe, ale w przypadku kierowcy Hummer'a... i to chyba nie do końca.
Marek53 / 83.24.47.* / 2006-08-08 21:17
Ma pan oczywistą rację. Wątpię, aby nawet kompletny szajbus jeździł z założeniem - mam OC to wolno mi wszystko.
Przecież OC chroni (w pewnym stopniu) interesy materialne, wyłącznie, poszkodowanego.
Xporferus / 83.20.165.* / 2006-08-08 22:23
Przepraszam. Z definicji OC, czyli ubezpieczenie od Odpowiedzialności Cywilnej, w tym przypadku od spowodowania wypadku drogowego, chroni sprawcę a nie ofiarę.
antypalacz / 195.238.227.* / 2006-08-08 16:57
proponuję zlikwidować PZU przez podzielenie go na 4 niezależne firmy - w ten sposób zlikwidujemy pro państwowy monopol - /szkoda że już za pożno na ten pomysł/
Anal / 89.151.28.* / 2006-08-08 18:31
CHYBA jesteś tylko Jacku anty a reszta w.......
x-trade / 194.4.130.* / 2006-08-08 16:53
Obowiązkowe OC w założeniu ma chronić ofiarę, a nie ułatwiać bezkarność sprawcy. Dobrym pomysłem byłby udział własny sprawcy w szkodzie np 10-20%. O tyle obniżyłyby się stawki OC. Do kosztów należy dodać kilka % na rzecz ofiar tych wypadków, gdzie nie dało się od sprawcy ściągnąć udziału własnego.
Taka konstrukcja, jak się wydaje, zmniejszyłaby ilość stłuczek.
jGazz / 83.26.223.* / 2006-08-08 16:05
O mój Boże. Co to za brednie???!!!!
Żyjemy w kraju, gdzie inspektorzy od likwidacji szkód pracują na tzw własny rachunek, albo szkoda będzie duza albo mała, wszystko zależy od tego czy się da czy nie!
Państwo oprócz Policji musi wprowafdzić tzw rozwiazania systemowe, tzn w czasie wypadku i szkody wyrządzonej np własności nieprywatnej ( uszkodzone bariery, drogowe, lampy itd itp) są dostępni tak samo jak straż czy opogotowie inspektorzy od szacowania szkód.
Wówczas państwo czyli my bedziemy mniej płacili za naprawy tego rodzaju szkód powstałych przez danego
sprawcę. Dziś ubezpieczenie najczęściej jest odnoszone do szkody np samochodu czy ewentualnie leczenia poszkodowanych w wypadku. Natomiast nikt za bardzo nie traktuje poważnie uszkodzeń mienia państwowego.
Przykład. sprawca uszkodził minimalnie samochód innego uzytkownika drogi i z tego powodu będzie miał nieco podniesioną składkę na OC, natomiast uszkodził bariery mostu, czego Policja nawet niezauważyła.
Szkody te także powinny skutkować podniesieniem składki OC dla takiego uzytkownika.
Donośna / 83.24.102.* / 2008-12-28 18:40
Czowieku najpierw to niech oni zadbają o te drogi, żeby były bezpieczne. Widziałeś za granicą żeby na drodze ekspresowej stała nieodprowadzona woda? Wpadnięcie w poślizg gwarantowane. I co może mam im zapłacić za uszkodzone barierki jak ja przez taki stan drogi mam złamany kręgosłup?! To polskie drogi zabijają ludzi nie OC.
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 18:27
państwo (podatnicy nie) powinno Pana zatrudnić na jakimś dobrze płatnym stanowisku, gratuluję wyczucia, prosze się zgłosić napewno potrzebują jakiejś nowej formacji kontrolnej albo niedługo stworzą, a tak na serio jedyną alternatywa jest prywatyzacja dróg wtedy bądą lepsze,
1-szy obserwator / 212.244.73.* / 2006-08-08 15:50
Obowiązkowe OC to obecnie jedna z metod finansowania budżetu. PZU mając największy udział w rynku ubezpieczeń komunikacyjnych zapewnia solidną dywidendę Skarbowi Państwa. Ergo nie będzie progamów niwelujących OC, ani programów infrastrukturalnych. O ile łatwiej aparatowi urzędniczemu jest rozwiązywać problemy złych dróg poprzez stawianie kolejnych znaków ostrzegawczych czy też ograniczeń prędkości. Każde takie ograniczenie powoduje wzrost wpływów z tytułu wystawionych mandatów - wystarczy zadbać aby odpowiednio często funkcjonariusze pojawiali się z radarem.
Aż się prosi o porządną sieć autostrad i tak jak w Niemczech brak ograniczeń prędkości (pomijam ograniczenia na obszarach robót drogowych) z rekomendacją aby nie jeździć szybciej niż 130 km/godz. Tylko kto tym się zajmie?!
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy