czy podwyzka czegos jest mala czy duza, zalezy od udzialu danego dobra w koszyku danego konsumenta no i punktu. osobiscie jeszcze rok temu placilam ok. 1000 zl za gaz (cale szczescie teraz 20zl:D) co 2 miesiace. kazdy 1% podwyzki to ok. 10zl dodatkowego wydatku. czyli mniej wiecej wartosc chleba na 10 dni. to malo? chyba duzo. bo dla wielu ludzi to wlasnie 10 bochenkow chleba, a nie cwiartka wodki.
poza tym no inflacja zalezy przede wszystkim od cen zywnosci. a zywnosc produkuje sie i sprzedaje bez uzywania pradu i gazu? ceny nosnikow energi przekladaja sie na caly rynek, rozchodza jak gigantyczna reakcja lancuchowa.