Kraj którego gospodarka opiera się na składaniu w całość róznych sprzętów - od europalet po samochody - w zbudowanych przez obcych inwestorów fabrykach i który będąc kartoflanym mocarstwem do dziś nie opanował problemu dostarczania na rynek ziemniaka konsumpcyjnego różniącego się od paszowego (dla świń) chce pełnić koordynatora unijnego w sprawach gospodarczych??? Trzymajcie mnie bo spadnę z krzesła! To dokładnie jakby wieśniak po zasadniczej zawodowej startował do stanowiska rektora uniwersytetu - czy naprawdę polactwo nie widzi śmieszności swych ambicji?

A Jarek K. na to powiedział by, że gdy nie wybiorą jego kandydata to niechybnie będzie zdrada i on występuje i okopuje się na granicy z Niemcami.
Całe szczęście to nie on negocjuje, oby Buzek został przewodniczącym EP bo Polska zasługuje na taki zaszczyt i uznanie naszego wysiłku dla wspólnej europejskiej sprawy i wspólnych interesów a nie tylko naszych.