Megustaa121
/ 87.205.51.* / 2014-05-14 20:32
Witam serdecznie. Sprawa wygląda w następujący sposób. Kilka tygodni temu doznałem wypadku w domu, mianowicie biegnąc przez mieszkanie uderzyłem głową o futrynę drzwi (dosyć solidnie, futryna wystawiona ze ściany), po czym upadłem na ziemię i uderzyłem o podłogę. POSIADAM POLISĘ PZU P PLUS, płacę najdroższy wariant 79zł na miesiąc, ubezpieczony jestem na kwotę 80 tys. zł.
Na czole wyskoczył mi gigantyczny siniak, po czym zacząłem odczuwać ból w okolicach kręgosłupa szyjnego. Udałem się na pomoc wieczorową, gdzie skierowano mnie do szpitala. Po przyjęciu przez lekarza, po wykonaniu zdjęcia RTG, ustalono u mnie skręcenie kręgosłupa szyjnego (rozpoznanie wg ICD10: S13) W szpitalu zapisano mi leki, zalecono oszczędny tryb życia i udanie się do ortopedy.
U ortopedy lekarz przebadał mnie, wystawił 2 tygodnie L4, i umówił następną wizytę 2 tygodnie później. Po dwóch tygodniach ortopeda stwierdził, że mój stan się polepszył, i że można zakończyć leczenie.
Ze wszystkimi dokumentami (wypis ze szpitala, skierowanie z pomocy wieczorowej, papiery z dwóch wizyt u ortopedy) udałem się do PZU, złożyłem wszystkie papiery.Po dwóch tygodniach otrzymałem odpowiedź:
Zgodnie z paragrafem 2 ust. 1 ogólnych warunków trwały uszczerbek na zdrowiu oznacza trwałe, nie rokujące poprawy uszkodzenie danego organu, narządu lub układu, polegające na fizycznej utracie tego organu, narządu lub układu lub upośledzeniu jego funkcji.
Według lekarza orzecznika, brakuje obiektywnych dowodów na stwierdzenie, że przebyty uraz skrętny spowodował trwałe, nieodwracalne następstwa w postaci niestabilności stawu. Brakuje również dowodów na trwałe upośledzenie innych funkcji uszkodzonego organu. Dostarczona dokumentacja zawiera dowody jedynie na występowanie bóli, obrzęku oraz innych objawów i dolegliwości o charakterze przejściowym i nieodwracalnym. Jednocześnie przypominam, że w ubezpieczeniu następstw nieszczęśliwego wypadku wypłata świadczenia następuje wyłącznie w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu powstałego wskutek wypadku, a nie za sam fakt wystąpienia wypadku.
Dodam tylko, że moja dziewczyna, jest ubezpieczona w dokładnie tej samej polisie, na takich samych warunkach. Pół roku temu skręciła kostkę wysiadając z auta, pojechaliśmy do szpitala, dostała 2 tygodnie L4, nawet gipsu nie nosiła, została wezwana na komisję, przyznano jej 3200 zł. Chodzi normalnie, nie ucieli jej nogi, więc pytam, na czym ma polegać ten uszczerbek na zdrowiu i czy mogę się odwołać od ich decyzji, i na jakiej podstawie to robić? Bo coś tu jest nie tak, że mamy takie samo skręcenie, a mi nie przyznają nawet złotówki. Tych, którzy dotarli do końca bardzo proszę o pomoc, i z góry dziękuję :)