No tak, tylko że wtedy mafia przestałaby zarabiać, a na tym na pewno naszym rządzącym nie zależy.
Teraz jest idealnie, niby państwo walczy z narkotykami, a tak naprawdę wpadają dzieciaki z woreczkiem zioła - czyli jest skuteczność policji.
Poza tym raz na kwartał w TV pojawi się nius o "rekordowej" ilości, którą przechwycili policjanci/celnicy i społeczeństwo myśli, że nasze państwo dba o to, żeby narkotyków nie było.
A prawda jest taka, że mimo tego wszystkiego handel narkotykami kwitnie, najróżniejsze "cudeńka" są dostępne w każdym polskim gimnazjum.