Ukłon w stronę Petru i zwolenników KOD - to w ich szeregach większość tego towarzystwa siedzi oraz w 99% w ich zarządach (udziałowcach)...i mocno tego bronią. Przyzwolenie na to pochodzi z czasów SLD a później PO/PSL, czyli największych przekręciarzy.

niestety banki robią również w bambuko osoby fizyczne, zauważcie że mało jest już produktów prostych nie powiązanych z innymi (np konto z kartą kredytową, kredyt z ubezpieczeniem, itd itd - podałem najprostsze przykłady), coraz częstsze zmiany i tak już pokręconych umów i regulaminów, jak masz kilka produktów to tracisz kontrolę ile i za co płacisz, oczywiście że masz prawo do odstąpienia od umowy jeżeli nie zgadzasz się na zmianę umowy/regulaminu ale kto ma czas i ochotę czytać ten coraz bardziej pokrętny bełkot??? za odpowiedzi mądral w stylu "sam jesteś sobie winny że nie czytasz umów": dziękuję - przeważnie mają 1 góra 2 proste produkty i cwaniaczą, prawda jest taka że BANKI ZAWSZE BĘDĄ NA WIERZCHU

Taki geszeft przypomniał mi bitwę pod Waterloo, ale nie z zainteresowań militarnych. O nie, tylko z powodów fynansowych.
Skoro takie działania są dopuszczalne na rynku szwatowym i na dodatek bezkarne. To grajcie se dalej. Ale nie skarżcie się ... w razie co.

i dalej kodowcy jesteście przeciwni PISowi? oby było tak jak było? to wasze hasło? patałchy, cieszę się, że wreszcie świat zaczyna widzieć to całe oszustwo, robienie z obywateli dojnych krów, które nawet jesli mleka nie mają to końcówka jest taka sama rzeź i następny do golenia, tak to wygląda, na szczęście mamy wariata kaczora, który nie da sie owinąc przez banksterkę

Uwaga ! Banksterskie trole w ataku

Trzeba powiedzieć smutną prawdę w oczy - większość przedsiębiorców kupujących opcje walutowe czyniło to ze zwykłej chciwości i własnego przekonania o swoim sprycie i nieomylności. Poznałem wielu takich przedsiębiorców, którzy śmiali się ze mnie, że opcji nie kupuję i frajer jestem, a potem kiedy na loterii przegrali obwiniali wszystkich po kolei - księgowych, dyrektorów finansowych, banki, tylko nigdy siebie i własną chciwość i niekompetencję. Dlatego każda pomoc państwa dla tych ludzi to przestępstwo i kradzież pieniędzy publicznych!!!

I to jest właśnie tzw demokracja o którą pyszczy kod i spółka .Jakos nie słyszałem żeby bronili polskich interesów.Ich interesy to nie są polskie intersesy.
Zostało jeszcze trochę do wydojenia a tu PIS robi problemy .Skandal!

A może jak ktoś się nie zna to 1. może zatrudnić eksperta do doradzenie 2.nie wchodzić w rzeczy o których nie ma się pojęcia. Jak ktoś idzie do kasyna i nie zna reguł gry a potem stawia cały majątek na ruletkę to co ? teraz głupawy adwokacina tłumaczy prezesów , którzy bawili się w podejmowanie różnych ryzyk ,że nie wiedzieli co robią! Ale jakby zyskali to byłoby OK? Biedactwa.

Pan Kredyt umarł nie pozostawił swego potomstwa. To co teraz napłodzili toż to jakieś same bękarty

Opcje to instrument służący do zabezpieczenia - ot takie ubezpieczenie od zmiany ceny danego waloru.

Przykładowo stocznia polska, budując statek dla zagranicznego armatora, co potrwa rok, dostanie na koniec ustaloną cenę w EUR, ale koszty ponosić będzie głównie w PLN.
Ponieważ nie wiadomo jaka będzie cena EUR za rok, można kupić opcje na dzisiejszą cenę EUR/PLN i spać spokojnie, bo jak EUR pójdzie w górę to na opcjach się straci, ale zyska na wypłacie od kontrahenta.
Natomiast w razie gdy kurs EUR spadnie, to niższe wpływy ze sprzedaży statku, pokryje się zyskami z opcji.
Takie opcje się lewaruje zakładając że kursy nie zmienią się bardziej niż o ileś - dzięki temu nie trzeba posiadać całości kapitału żeby się zabezpieczyć przed ryzykiem kursowym.

Do tego tego typu instrumenty służą.
Natomiast ostatnio zrobiła się moda na robienie na tym pieniędzy - tzn. ktoś komu się wydaje że ma cynk dotyczący przyszłości rynków kapitałowych, albo najczęściej po prostu oszust który znajdzie frajerów twierdząc że zna przyszłość, kupuje za swoje/nieswoje/pożyczone pieniądze opcje i liczy na ogromne zyski.
Oczywiście przyszłości nikt nie zna i nie ma póki co w świecie żadnych możliwości przewidzenia kursów walut, na jakikolwiek horyzont czasowy (gdyby były, każdy mógłby zostać miliarderem).
No i się goli frajerów - wygrywają banki i maklerzy na prowizjach, które biorą nie od zysku, a od kapitału.