Z pustego nie naleje nawet Fed
/ 84.40.140.* / 2015-12-05 19:13
Bankrutujące na rekordowych długach Stany po zbankrutowaniu łupków próbują sztucznie manipulować ceną kontraktów na ropę, bo nie mają za co jej kupować, po oddaniu produkcji Chinom, w piątek pokazali skok deficytu w handlu do -43,9 mld $, z -49,8 mld $ miesiąc wczesniej, trwa koniec petrodolara, co pokazuje złoto, które w piątek gwałtownie podrożało, aż +2,32%, więc licząc w złocie te niby wzrosty na giełdzie, to faktycznie w jedynym prawdziwym pieniądzu był spadek.
Po tragicznych danych z rynku pracy, co pokazał mocny spadek zatrudnienia przed świętami z 298 tys. w październiku do zaledwie 211 tys. w listopadzie, bo wpadli w panikę kiedy załamała się sprzedaż detaliczna i sklepy świecą pustkami. Propagandziści próbują za wszelką cenę odwracać od tego uwagę ale i tak nikogo już nie nagonią na wyrzucanie pieniędzy na bzdury, kiedy trwa krach w gospodarce.
Od początku roku stworzyli 294 tys. nisko płatnych miejsc pracy dla kelnerek i barmanów, a zero w produkcji.
A jeszcze straszą podwyżką stóp %, więc tym bardziej ludzie przestaną się głupio zadłużać, bo nie mają z czego spłacać poprzednich długów, stąd trwa już kolejny krach na rynku nieruchomości, a podobny będzie na rynku samochodowym, gdzie na coraz większych rabatach wciskają kredyty subprime ludziom bez pieniędzy, żeby nie zamknąć produkcji, bo i w Chinach notują już coraz większe problemy.
OPEC podniósł tylko pułap wydobycia, a nie samo wydobycie, bo po prostu włączył Indonezję, ale i tak ten nowy pułap jest niższy od dotychczasowego wydobycia, które samo spadnie, bo już nie mają żadnych rezerw, ani z czego do niego coraz więcej dopłacać, kiedy zasoby zaczynają wyczerpywać się, szczególnie Arabii Saudyjskiej, rosną napięcia polityczne, trwa krach budżetu, jego deficyt w tym roku wyniesie 20%, zaczęli przejadać rezerwy i coraz mocniej zadłużać się. Szczyt wydobycia ropy już za nami.
Zbyt niska cena powoduje gwałtowne cięcia nakładów inwestycyjnych w skali całego świata, co spowoduje wkrótce poważne niedobory i szok naftowy, szczególnie że rosną koszty wydobycia, bo trzeba sięgać po coraz mniej opłacalne zasoby, tak jak łupki, pod dnem mórz, czy w Arktyce, co dodatkowo powoduje ogromne szkody w środowisku, jak widzieliśmy po wielu katastrofach, czy zatruwaniu zasobów wody pitnej, której zaczyna brakować w wielu regionach świata.
Utrzymywanie sztucznie zaniżonych stóp %, kiedy faktyczna inflacja w Stanach wynosi 8%, poprzez zniekształcenie wyceny doprowadza do marnotrawstwa surowców, energii i pracy, a tym samym świata do katastrofy.
Im dłużej ten idiotyzm potrwa, tym większy krach spowoduje.