Forum Forum inwestycyjneFundusze

Opinie zagranicznych zarządzających o sytuacji na światowych rynkach kapitałowych

Opinie zagranicznych zarządzających o sytuacji na światowych rynkach kapitałowych

krzysiek29 / 2008-01-26 12:28
Fortis Investments o Emerging Europe i ostatnim zachowaniu inwestorów:

Doświadczenie pokazuje, że w momencie, gdy inwestorzy zaczynają "panikować" wtedy najgorsze jest już za nimi. Jednak czy to jest już czas na kupowanie? Na razie inwestorzy dokonują rewizji swojego podejścia, bo wiele wskazuje, że to jeszcze nie koniec złych informacji: przede wszystkim nie dobiegło końca zamieszanie związane z załamaniem w segmencie subprime, dotychczasowe straty wykazane przez banki w USA sugerują dalsze problemy na rynku europejskim, ale także w bankach chińskich. Na dodatek na rynku pojawia się coraz więcej przesłanek, że spowolnienie w USA będzie głębokie. Pomimo tego Fortis Investments nie sądzi, że czeka nas prawdziwy rynek niedźwiedzia, ale nie ulega wątpliwość, że inwestorzy będą musieli jeszcze przełknąć kilka złych informacji szczególnie tych o kolejnych stratach i odpisach w bilansach banków. Po okresie stabilizacji, Fortis Investments oczekuje, że akcje typu Growth wzrosną. Ponadto, wbrew ogólnemu przeświadczeniu, to akcje amerykańskich mogą okazać się najlepszym rozwiązaniem w 2008 roku.

Ze względu na deficyt w rachunku bieżącym Turcja może być negatywnie dotknięta spowolnieniem na rynkach rozwiniętych. Od strony fundamentów gospodarka turecka wciąż jest zdrowa, a to szczególnie dzięki skutecznej polityce fiskalnej i monetarnej. Na rynku rosyjskim Fortis Investments stosuje ostrożne podejście wobec spółek powiązanych z segmentem energetycznym. Zdaniem Fortis Investments prognozy zysku w tym segmencie spółek są zbyt optymistyczne. Dla całego regionu Emerging Europe dominuje podejście, w którym preferowane są spółki zależne od popytu wewnętrznego. Spółki eksportowe mogą najsilniej ucierpieć na światowym spowolnieniu.

Frederic Buzare, Dexia Asset Management o szansach i zagrożeniach:

Na rynki akcji działają dwie odmienne siły. Inwestorzy znaleźli się pomiędzy dwoma przeciwstawnymi czynnikami. Do czynników pozytywnych należy zaliczyć: zwiększenie pieniędzy na rynku dzięki ostatniemu cięciu stóp procentowych przez FED, poprawa płynności dzięki zastrzykowi gotówki do globalnego systemu bankowego, powrót wycen akcji do przyzwoitych poziomów, spadek krzywej rentowności obligacji, który stwarza możliwość odbudowania swoich bilansów przez banki jak i sprzyja poprawie wskaźników zysku. Do czynników negatywnych należy zaliczyć: fakt, że kryzys kredytowy jeszcze się nie zakończył, prognozy zysku w spółkach są często zbyt optymistyczne, możliwości przejściowego wzrostu inflacji wynikającej z przedłużonego okresu ekspansji ekonomicznej oraz ciągłego wzrostu cen energii i surowców. Zdaniem Frederica Buzare od powyższych czynników zależy jak i czy zostanie odbudowane zaufanie inwestorów na świcie. Jeżeli banki centralne zdołają podtrzymać zaufanie inwestorów, których zdaniem Buzare, jeszcze czeka niezadowolenie wynikające z obniżonego poziomu zysków w spółkach i to już w pierwszej połowie 2008 roku, to w rezultacie cały 2008 rok okaże się jedynie średniookresowym spowolnieniem.


Schroders o stopach procentowych:

Zdaniem Schroders, do końca czerwca FED jeszcze obniży stopę procentową do 2,5%, co znacznie wpłynie na stymulowanie trendu wzrostowego. Poszukując długoterminowych zysków należy wykorzystać krótkoterminowe okazje inwestycyjne. Dzięki spadkom zarządzający są w stanie dodawać do portfeli dobre spółki po niskich cenach.


Robeco o bieżącej korekcie:

To czwarta najgłębsza 14-dniowa korekta w ciągu ostatnich 25 lat. Ostatni raz, tak zły początek roku miał miejsce przed 27 laty. Zdaniem Robeco, jeszcze w tym roku zachowanie globalnych rynków akcji zostanie wsparte przez niskie wyceny akcji nie tylko w ujęciu absolutnym, ale także relatywnym. Robeco dodaje, że w tym roku powinna nastąpić poprawa perspektyw dla gospodarki amerykańskiej i będzie to odroczony rezultat redukcji stop procentowych oraz dodatkowo efekt poprawy otoczenia podatkowego w USA.


Richard Urwin, BlackRock Merrill Lynch o możliwościach inwestycyjnych

Możliwe jest, że spółki działające na rynkach rozwiniętych nie wykażą w ciągu tego roku wzrostu zysku. Ale wygląda również na to, że to spowolnienie po stronie zysków spółek jest już uwzględnione w wycenach akcji, dlatego negatywne niespodzianki są już w pewnym sensie ograniczone. Oczekujemy, że rynki wschodzące średnio osiągną lepsze wyniki, szczególnie tam gdzie zależność od popytu ze strony światowej gospodarki jest mniejsza. W 2008 będziemy mieli trudne i wymagające warunki makroekonomiczne do inwestowania, ale nie oznacza to, że inwestowanie stanie się niemożliwe.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy