Forum Forum emerytalneZUS

Orzekanie o niezdolności do pracy

Orzekanie o niezdolności do pracy

Money.pl / 2007-11-18 16:44
Komentarze do wiadomości: Orzekanie o niezdolności do pracy.
Wyświetlaj:
eugeniusz pila / 178.180.66.* / 2013-11-05 18:08
witam bylem 18lat na recie i od 2011 roku lekarz orzecznik zus poznaniu i lekarz orzekL ze jestem zdolny do pracy jako slusarz a lekarze prowadzocy przychodni medycyny pracy napisali ze nie moge pracowac zawodzie wyuczonym .dla mnie to niedorzeczne gdyż lekarz zusowski podważa opinie lekarzy specjalistow

a lekarze sadowi nie znaja sie na chorbach tylko podpisuja to co nakazal im prezes zus
ITAK UZDRAWIAJA LUDZI ZCHOROWANYCH POLSCE DEMOKRATYCZNE
wiwan / 2013-11-06 15:32
Niedorzeczne, ale ...dopuszczalne, bo to innego rodzaju specjaliści.
Lekarz orzecznik ZUS niestety jest związany w swym orzekaniu innymi orzeczeniami jedynie:

1) decyzją organu Paƒstwowej Inspekcji Sanitarnej
w zakresie stwierdzenia choroby zawodowej;
2) ustaleniami starosty o braku mo˝liwoÊci przekwalifikowania
zawodowego;
3) orzeczeniem jednostek uprawnionych do oceny
zdolnoÊci fizycznych i psychicznych pracowników
zatrudnionych na stanowiskach bezpoÊrednio
zwiàzanych z prowadzeniem ruchu kolejowego

bo tak wynika z par. 5

Rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej z dnia 14 grudnia 2004 r. w sprawie orzekania o niezdolności do pracy:

http://prawo.money.pl/akty-prawne/dziennik-ustaw/rozporzadzenie;ministra;polityki;spolecznej;z,dziennik,ustaw,2004,273,2711.html
Bazyli Szek / 188.146.46.* / 2013-06-24 17:42
Jako facet po zawale, z tętniakiem aorty, z POChP i paroma jeszcze pomniejszymi dolegliwościami - dostałem orzeczenie o zdolności do pracy od orzecznika ZUS. Wprawdzie mój kardiolog zabrania mi jakiegokolwiek wysiłku i stresu oraz ładuje we mnie tyle piguł, że na normalne żarcie brak miejsca w żołądku, a laryngolog pospołu z pulmonologiem każą mi co najmniej dwa razy na dobę wdychać rozmaite świństwa, ale nawyraźniej medycy zajmujący się mną od lat to palanty, a cudownymi są niemyjący przed badaniem rąk specjaliści najwyższej klasy z ZUS. Wygląda na to, że wprawdzie w Polsce eutanazja jest niedopuszczalna, ale eksterminacja przez Zakład Utylizacji Społeczeństwa - dopuszczalna jest jak najbardziej ;).
Enka / 81.190.182.* / 2013-06-14 12:51
Na ostatniej komisji lekarskiej w tym roku Pani doktor po przejrzeniu moich akt i konsultacji z lekarzem specjalistą(kolejna wizyta w Zus)przyznała mi rentę na 3 lata ,w 14 dzień po komisji dostałem zwykłym listem zawiadomienie o wadliwości orzeczenia i czekałam na komisję w innym mieście na którą pojechałam,dowiozłam także dokument o kolejnym badaniu o którym mówiłam na poprzedniej komisji kazano mi czekać na decyzję która zostanie wysłana .Po kilku dniach dostałam pismo z Zus ,że moje dokumenty zostały przesłane do Departamenu Orzecznictwa Lekarskiego w Warszawie i mam czekać na decyzję.Dzięki takiej sytuacji(stres)mój stan zdrowia jeszcze się pogorszył i może skończyć się szpitalem .Trwa to ponad półtora miesiąca.Czy to jest zgodne z prawem?Czy znowu będę musiała jechać na kolejną komisję(czwartą)?
Andrzej850 / 62.141.253.* / 2013-06-06 12:21
Jestem osobą niepełnosprawną,nie wykonuje swojego zawodu i innych wymagających z powodu chorób które mi nie pozwala na ich wykonanie.Jako niepełnosprawny stopień umiarkowany udało mi się znaleźć pracę w ochronie ale na krótko.Teraz się leczę jestem na zwolnieniu niepłatnym gdyż nie miałem pracy nie mam dochodów i nie pracuję.Będę się starał o rentę ale z tego co czytam to że szkoda czasu na składanie pism do ZUS.Chyba że ktoś mi pomoże.
Mam złożyć dokumenty do starostwa ale teraz jak bym dostał I grupę nie znajdę żadnej pracy.Nie wiadomo co z tym począć.Mam 40 lat pracy.
wiwan / 2013-06-06 12:33
Uściślijmy;
- grup inwalidzkich się już nie 'przyznaje'
- w starostwie- zatem w zespole do orzekania o niepełnosprawności- czyli wniosek o ustalenie znacznego stopnia niepełnosprawności
- ZUS orzeka o niezdolności do pracy, a w konsekwencji- przy spełnieniu warunków stażowych- o rencie z tyt. niezdolności do pracy albo o rencie socjalnej, jeśli niezdolność jest konsekwencją naruszenia sprawności, która nastąpiła odpowiednio wcześnie.
tadzik 1957 / 80.53.107.* / 2012-11-09 14:33
co to opisywac o lekarzach z ZUSU to sa mordercy ekonomiczni ............ ludzi starszych schorowanych zabieraja im srodki do zycia............ uwarzaja ze wszyscy sa zdrowi....... ale oni maja pensje wysokie i zrobili sobie zaklad pracy na skladkach ludzi pracy.......na to wszystko pozwala premier tusk............ wstyd mi za polskie
Zbulwersowana841 / 37.247.251.* / 2012-10-29 16:00
Witam! Właśnie wróciłam z Kielc z komisji lekarskiej w Zusie...jestem chora od urodzenia, wada pogorszyła się podczas ostatniego zatrudnienia. Myślałam że mam do czynienia z ludźmi na poziomie. Jeśli są wykształceni to myślałam że również i wychowani. odwołałam się od orzeczenia lekarza orzecznika, (który notabene był z tych co podnoszą głoś jak człowiek chce powiedzieć coś o swojej chorobie)i trafiłam na komisję lekarską trzech lekarzy. Pani Doktor (przez ogromne P i D, bo się za taką uważa), na komisji zważyła mnie, zmierzyła (biorąc pod uwagę to że mam chore oczy a nic innego) nie zadała żadnych pytań dotyczących mojej choroby, tylko od progu zaczeła wręcz krzyczeć że ja to nie na rente tylko do pracy, jak będę pracować to parę kilo zrzucę (mam troszkę ponad norme, ale bez przesady) kazała mi zacząć sport uprawiać, jak powiedziałam że nie mogę się forsować ćwiczeniami, bo objawy choroby po wysiłku nie dają mi normalnie funkcjonować, to wręcz wykrzyczała że z moją wagą to mogę pchnięcie kulą potrenować, a jak drugi z lekarzy przerwał jej swoje krzykliwe wywody i powiedział że może on mnie zbada i ze mną porozmawia, to wręcz krzykiem zabroniła i powiedziała że ona już wszystko o mnie wie, ma papiery i ona już sobie decyzję sama podejmie. Poczułam się w tym pokoju jak śmieć wyrzucony na ulicę, to jest komisja lekarska? Czy tak powinien zachowywać się lekarz? Ja wszystko rozumiem można mieć zły dzień, albo jakieś problemy...ale takie zachowanie lekarza wyszło już poza granice, szkoda że jestem dobrze wychowana, bo powinnam jej polecieć epitetem, no ale trochę tej kultury się ma! w odróżnieniu od tej pani doktor!!! Człowiek dla Zusu jest zerem, ale ja się nie poddam, będę walczyć o swoje! Ale ta pani Bożena z komisji lekarskiej w kielcach z pokoju 040 z godziny 12:00 niech pamięta że zło też powraca i to ze zdwojoną siłą...
Mirek5691 / 109.241.81.* / 2013-07-14 10:56
[...]

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum MONEY.PL ###

[...]
....lekarze orzecznicy, z wyjątkiem jednego, który stwierdził u mnie częściową niezdolność do pracy, co nie było zbyt trudne do wydedukowania. Natomiast komisja na polecenie prezesa, po tzw. badaniu, czyli dotknięciem palcem do nosa sfałszowaniu głębokości skłonu o 20 cm i paru innych przekłamań stwierdziła, że nie jestem niezdolny do pracy. Po złożeniu odwołania w sądzie na dzień dobry wytyczyli 15 osób, które będą reprezentować zakład i wniosek o oddalenie odwołania, dlatego że jest bezzasadne, bezzasadność polegała na tym, że komisja stwierdziła, że nie jestem niezdolny do pracy i dlatego należy oddalić pozew. Napisałem krótką odpowiedź do sądu co myślę na temat tych bzdetów co wypocił ZUS i sąd przyznał mi rację i sprawa toczy się w VII Wydziale Pracy i Ubezpieczeń Społecznych co nie brzmi optymistycznie ale trzeba mieć nadzieje że tym razem sprawiedliwość będzie po mojej stronie.
dopela / 95.41.50.* / 2012-10-23 18:02
Skoro Zus szczyci się lekarzami najwyższymi kwalifikacjami to czemu błednie oceniają stan zdrowia petetów i lekcioważą opinie lekarzy kierujących na rente. Zastanawiam się po co dostarczamy karty informacyjne , wnioski oceną stanu zdrowia od lekarzy prowadzących skoro orzecznicy nie biorą ich pod uwagę. Sama bylam 5 pażdziernika 2012r u orzecznika zus na Brzezińskiej w łodzi w gabinecie twierdził że jestem bardzo schorowana, ale na papierze opinia była inna. Orzecznicy nie liczą się z opiniami lekarzy prowadzacych danego pacięta . Orzecznik po 10mint dokonuje oceny mego stanu zdrowia i nie liczy się ze zdaniem ordynatora który wystawia wniosek o stanie zdrowia i jest ona odmienna od zdania orzecznika . Złożułam odwolanie o komisje lekarska i czekam na termin , ale wiem że Zasady nie zmieniają opinii Orzecznika bo jak wystąpić przeciwko koledze! Więc na 200% prącent wiem , że bez Sądu Pracy się nie obędzie . Moim zdaniem lekarze Zus zapomnieli o Przysiedze Hipokratesa , jest ona im obca, gdyż pierwsza zasada brzmi Nie szkodzić ! Wniosek nasuwa się jeden tylko Zus ma najwyższej kwalifikacji lekarzy do cudownego uzdrawiania inni to................Napiszę wam jak bede po komisi lekarskiej , ale odpowieć już znam ha ha. Pozdrawiam
grazka484 / 89.74.104.* / 2013-03-06 10:16
Witam jestem w podobnej sytuacji, odwołam się do sądu - niestety żaden z biegłych sądowych nawet nie spojrzał w dokumenty lekarzy, którzy leczą mnie przez kilka lat. Ostatnio doszły mi poważne choroby i jestem na silnych lekach m/i chemia, sterydy, leki zmniejszające krzepliwość krwi (warfin)itp ale dla badających to nie ma znaczenia 6 biegłych sądowych orzekło jak jeden "brak podstawy do pobierania świadczeń ZUS (renty)". Myślałam że sąd jest organem sprawiedliwości, niestety zawiodłam się. NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI !!!!!!!!! Życzę powodzenia wszystkim którzy odwołują się do sądu może uda się wam wygrać jak los na loteri. Pozdrawiam
iziss / 2012-10-28 10:52
Witam .Ja również stawałam na komisje lekarska na początku pazdziernika,lekarz orzecznik stwierdził że minal okres czasowy,wiec muszę zostać skierowana do ich konsultanta orzecznika Zus lekarza w innej miejscowości,danomi szybki termin i 8 pazdziernika pojechałam do ich specjalisty wyczekałam się 4 godz u lekarza byłam 1 godzinę mnóstwo pytań od początku choroby i jakieś badanie.Lekarz z typu nie zadawaj pytań do póki nie zapytam .Więc stres dodatkowy.Wróciłam do domu i czekałam na decyzje,Przyszła po ponad 2 tyg .Dwa pisma w jednej kopercie jedno od tego orzecznika uznał iż jestem niezdolna do pracy jeszcze przez okres 10 miesięcy a drugie pismo od zusu że jest wadliwośc orzeczenia czyli podważają opinie i oddają do komisji lekarskeij i mam czekać na odrebne pismo. I szlag mnie trafia bo jaki sens miało to aby wysyłać mnie do swojego specjalisty Zus narażać mnie na koszty i dodatkowy stres skoro podważają jego opinie!!! To jest karygodne i śmieszne!!!! Mogli na komisji powiedizec mi wprost ze nie i spokój!
Stanislawa Janecka / 88.199.233.* / 2012-08-18 19:12
Witam,jestem na emeryturze.Po operacji i wycięciu środkowego płata prawego płuca w maju zwróciłam się do ZUS a przyznanie dodatku pielęgnacyjnego.Lekarz Orzecznik odmówił.Ze względu na nawrót choroby nie zrobiłam odwołania.Proszę usilnie kiedy, w jakim najbliższym terminie mogę złożyć powtórnie wniosek o wspomniany dodatek.Stan mojego zdrowia poważnie się pogorszył na co mam dokumentację. Proszę o odpowiedź,może być telefoniczna,lub e-mail. Tel.605-030-253,
Z poważaniem: Stanisława Janecka
wiwan / 2012-08-20 11:25
Nie ma takiego terminu. Ponowny wniosek można złożyć praktycznie w dniu uprawomocnienia się poprzedniej decyzji.
Wynika to z art.114 ustawy emerytalnej.
aneta496 / 46.112.208.* / 2012-08-02 16:10
mam pytanie mam 12 letniego syna z 4 poważnymi wadami serca jest juz po operacj jednej z nich po koartacji aorty (ZESPÓŁ SZONA) ma orzeczenie o niepełosprawnosci od urodzenia do 16 roku życia i pobieramy zasiłek pielegnacyjny i rechabilitacyjny w kwocie 153zł 80zł czy jesli wystapie z wnioskiem po 16 roku życia na komisję zus mój syn otrzyma rętę chorobową ?proszę o odp
wiwan / 2012-08-02 20:57
Nie ma już renty chorobowej. Jest renta z tyt. niezdolności do pracy. Ale prawa do niej syn nie nabędzie- bez żadnego stażu ubezpieczeniowego w ZUS.
Ma szanse natomiast na uzyskanie renty Socjalnej, potrzebny jest wniosek i niestety poddanie się oględzinom lekarza orzecznika - bo obecnie posiadane orzeczenie o stopniu niepełnosprawności jest z innego systemu orzecznictwa- pozarentowego. Świadczenia ZUS są przyznawane na podstawie ich orzecznictwa. Nie ma automatu zaliczania jednego na potrzeby drugiego, ale oczywiście posiadane orzeczenie jest brane pod uwagę.

Tyle, że dopiero jako pełnoletni, więc wniosek można złożyć dopiero miesiąc przed jego 'osiemnastką'.

Tu nieco o niej:

http://www.money.pl/emerytury/poradniki/artykul/dla;kogo;renta;socjalna,186,0,265914.html

Obecnie próg dochodowy rencisty wzrósł do 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, a wysokość świadczenia 671,31 zł .

Warunki ustawowe:

Renta socjalna przysługuje osobie, która:

jest pełnoletnia oraz
jest całkowicie niezdolna do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało:
przed ukończeniem 18. roku życia albo
w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej - przed ukończeniem 25. roku życia albo
w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.

Renta socjalna przysługuje zatem wyłącznie osobie, która osiągnęła pełnoletność i która jest całkowicie niezdolna do pracy. Za osobę pełnoletnią uważa się osobę, która ukończyła 18 lat. Za osobę pełnoletnią uważa się również kobietę, która zawarła związek małżeński po ukończeniu 16 lat, a nie ukończyła 18. roku życia.
miki66 / 83.20.154.* / 2012-06-23 22:13
KOMISJA DO RENTY W SKŁADZIE JEDNOOSOBOWYM... IDEALNA SYTUACJA DO WRĘCZENIA ŁAPÓWKI... BYŁEM NA TAKIEJ PSEUDO KOMISJI, PANI NAWET NIE PATRZYŁA W MOJE BADANIA I ZDJĘCIA JAKIE PRZYNIOSŁEM, WYPISY Z RÓŻNYCH SZPITALI... CZUŁEM SIĘ JAK W KABARECIE. ZAMIAST RENTY DOSTAŁEM 2 TYG SANATORIUM. ŚMIECH NA SALI. LEKARZE TO ŁAPÓWKARZE I KONOWAŁY.
chory313 / 93.154.182.* / 2012-06-12 09:35
mam pytanie . ile razy może ten sam orzecznik orzekać w twojej sprawie . byłam już dwa razy u tego samego i oczywiście napisał NIE JEST PAN NIE ZDOLNA DO PRACY ,INACZEJ ZDROWY!!! Teraz chcę złożyć ponownie , i zastanawiam się czy poraz trzeci mogę trafić na tego samego orzecznika!!!
wiwan / 2012-06-12 11:37
"Twojej" może oznaczać dwie różne sytuacje:
- tej samej sprawie, kiedy od decyzji orzecznika związanej z wnioskiem rentowym składamy sprzeciw- wtedy kolejne badanie jest już przeprowadzone przez komisję 3 osobową. Następnie można już tylko odwołać się do sądu ubezpieczeń społecznych- nie ma więc już kolejnego spotkania z tym samym orzecznikiem, sąd może powołać swego biegłego.
- kolejnej sprawie- tj. gdy składamy wniosek o rentę ponownie bez względu na to, czy doszło do ww odwołania. Wtedy można wielokrotnie- przy każdym kolejnym wniosku, zwłaszcza gdy oddział ZUS jest mały- ma mało orzeczników.

Nie ma możliwości wnioskować o innego orzecznika.
Można poza procedurą rentową po prostu złożyć na niego skargę. Im więcej ubezpieczonych to zrobi, tym większe szanse, że lekarz naczelny ZUS zarządzi kontrolę, co w razie stwierdzenia nieprawidłowości skutkować będzie utratą przez tego lekarza tej funkcji.

No i na koniec można się...przemeldować na teren działania innej jednostki Zakładu, mającej umowę z innymi orzecznikami i tam złożyć wniosek rentowy.
katharsisfantom / 87.205.58.* / 2012-07-03 20:39
Można wnioskować o innego orzecznika.
Jeżeli wejdziesz do gabinetu i orzecznik ci się nie spodoba, wycofujesz się i składasz "reklamację" do głównego orzecznika ZUS. Masz do tego prawo.
wiwan / 2012-07-03 21:25
Niezła bzdura- reklamacja do GO ZUS, bo się nam orzecznik nie podoba. By była podstawa do skargi- w gabinecie trzeba pozostać i w czasie procedury orzekania musi dojść do zachowań orzecznika skargę uzasadniających.

Wycofanie w takiej sytuacji oznacza brak orzeczenia z winy ubezpieczonego i oddalenie wniosku rentowego.
Ika Akai / 89.73.24.* / 2012-05-15 19:27
Prawda jest taka ze ZUS uzdrawia wszystkich w cudowny sposób.Lekarz zajmujący się pacjentem stwierdza ze pacjent nie jest zdolny do pracy,kieruje wniosek na rentę.Lekarz leczy pacjenta kilka miesięcy wiec jest najlepiej zorientowany o stanie jego zdrowia,A lekarz orzecznik ZUS widzi pacjenta 10 minut, i wie lepiej.Mój mąż został właśnie w taki cudowny sposób ozdrowiony,szkoda ze w tydzień po Komisji zmarł, i ze to ozdrowienie nie było na dłużej.
Anna OSTRÓW WLKP / 195.130.197.* / 2012-05-08 16:06
przy orzekaniu o niepełnosprawności w komisji lekarskiej biorą udział lekarze nie związani z bezpośrednio ze schorzeniami pacjenta lecz np w moim przypadku lekarz pediatra dziecięcy który podejrzewam nie nic wspólnego z kręgosłupem i neurologią.Następstwem tego są takie orzeczenia a nie inne bo oni tego bólu i zwyrodnień spowodowanych chorobą nigdy nie doświadczyli Ja po 28 latach pracy jako sprzątaczka wiem co to jest i nie życze im zniekształconych dłoni
Agula z Poznania / 77.65.65.* / 2012-04-12 18:58
Mam to kulawe szczęście, że choruję całe swoje życie i wiem,że nie wyzdrowieję. Ostatnio podczas przedłużenia praw do renty lekarz orzecznik dokonał cudu i mnie uzdrowił. Już chciałam następnego dnia iść do niego z kwiatami, butelką wina i podziękować za cud medyczny. Niech się chłop napije za moje zdrowie ! A tak poważnie - usiadłam przy kompie i napisałam mega sprzeciw i protest. Dostałam termin na trójosobową komisję lekarską. Pozbierałam cały dorobek bujnego życia (mam 33 lata ) - czyli dokumentację medyczną - było co dźwigać . Efekt był taki, że komisja lekarska nie mogła się nadziwić, że lekarz orzecznik mnie uzdrowił. Dostałam przedłużenie renty - jaki morał z tej historii - nigdy nie poddawać się i walczyć do końca. Jeśli jesteś chory i choroba męczy cię codziennie bez przerwy to nie ma bata ZUS cudów nie dokona. Pozdrawiam astmatyków !
wiwan / 2012-04-12 19:32
No i brawo. Niestety wielu ubezpieczonych ma świadomość jedynie instytucji 'odwołania od decyzji rentowej', a nie 'sprzeciwu/skargi wobec orzeczenia lekarza' orzecznika.
A sprzeciw zwiększa szanse na obiektywność orzeczenia, jego brak zaś zawęża możliwość odwołania od decyzji tylko do kwestii nieprawidłowości obliczenia kwoty, stażu, okresów ubezpieczenia czyli niemedycznych.

Przypomnijmy, że na sprzeciw mamy 14 dni od otrzymania orzeczenia
zawiedziony / 83.30.69.* / 2012-03-16 16:34
Komisje lekarskie to jedna klika ,biegły lekarz sądowy bada pacjenta któremu w ZUS-ie wydał negatywne orzeczenie .Jak to może być dopuszczalne ,przecież on swojej Zusowskiej decyzji nie podważy w Sądzie Pracy .Takie niechlubne przypadki istnieją w Kielcach.Walka z tą instytucją jest poza prawem.

Najnowsze wpisy