edzio z 2b
/ 89.66.13.* / 2016-05-25 12:04
Po pierwsze to nie jest prawda, że ceny zawierały błędy. Nieodłączną cechą rynku forex są gwałtowne zmiany kursów walut. Właśnie na zmianach zarabia się lub traci na tym rynku. Nie ma tam żadnych ograniczeń na gwałtowność zmian. Błąd byłby wtedy gdyby np. zamiast kursy franka był kurs rubla. Ceny były prawidłowe w 100%. Jeśli broker lub bank handlujący walutami mają system, który naraża ich na straty przy gwałtownych zmianach cen na parach walutowych to nie jest to wina klienta. Albo bank i broker radzą sobie z czymś takim albo to oni muszą ponieść konsekwencje swojego braku profesjonalizmu. Klient widzi kurs (który nie jest błędnym kursem!) za który dokonuje kupna lub sprzedaży ryzykując własnymi pieniędzmi i to wszystko. Broker i bank zaoferowali ceny, klient z nich skorzystał i nie może być mowy, że bank lub broker chcą się później z transakcji wycofać gdy się okazuje, że była ona niekorzystna dla nich jako pośrednika.
Dla mnie jest to oczywiste, że korekta na rachunku klienta to zwykła kradzież. Pieniądze na rachunku klienta to są jego pieniądze a nie pieniądze brokera lub banku.
Panie Adrianie, niech pan nie ustępuje. Próbują pana okraść. Pan nie może płacić za czyjeś błędy. Dostaje pan cenę kupna lub sprzedaży. Robi pan wymianę i albo pan traci gdy kurs ulegnie zmianie albo pan zyskuje. To wszystko, bo tylko o to w tym chodzi. Nie może być tak, że jak pan traci to jest ok a jak zyskuje to była pomyłka.