(日本語版)
/ 2007-09-10 16:57
/
___
Perspektywa słabszego dolara na rynkach światowych będzie sprzyjać złotemu, który może zyskać na wartości. Wpływ negatywnych informacji z amerykańskiej gospodarki będzie na razie dosyć ograniczony. Powód jest prosty - większość z uczestników rynku liczy na zbawczą moc FED.
Dopiero kolejne, negatywne informacje z tamtejszej gospodarki, które pokażą, że prawdopodobieństwo recesji będzie coraz większe, a przestrogi Alana Greenspana zaczną się materializować, doprowadzą do silniejszego osłabienia się walut rynków wschodzących.
Na razie złotemu może pomóc także piątkowa decyzja Sejmu, zwłaszcza, że stwarza ona szansę na wyłonienie nowej stabilnej większości zdolnej do kontynuacji procesu reform już za półtora miesiąca.
Tym samym sam przebieg kampanii wyborczej może mieć ograniczony wpływ na gospodarkę, zwłaszcza, że jej fundamenty są dosyć mocne. W takim tonie wypowiedzieli się dzisiaj też analitycy agencji ratingowej Fitch, dodając, że nie ma obecnie powodów do zmiany ratingu.
Dzisiaj w południe za jedno euro płacono 3,81 zł, za dolara 2,7640 zł, a szwajcarski frank był wart 2,3250 zł. W najbliższych dniach można spodziewać się pogłębienia spadków na USD/PLN, który może przetestować okolice 2,73 zł. Z kolei względem pozostałych walut złoty najpewniej pozostanie stabilny, chociaż nie można wykluczyć próby naruszenia w dół bariery 3,80 zł przez EUR/PLN.