OVB Allfinance

Bartek887 / 217.153.60.* / 2008-07-24 09:53
Ostatnio miałem kontakt z przedstawicielem OVB Allfinanz, który namawiał mnie do podpisania umowy z nimi co było jednoznaczne z wyrażeniem zgody na zarządzanie moim kapitałem zgromadzonym na koncie OFE. Z tego co wiem nie jest taka sytuacja mozliwa. W takim razie do czego zobowiązywała umowa, którą mi podsuwali?
Zdaje się, że to jacys naciągacze...
prosze o rade!
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - marcelus1980.]
Wyświetlaj:
Lech3 / 2009-01-03 13:49 / Bywalec forum
Nie słyszałem o Firmie o , której mówisz .
Ale są "artyści" którzy mając pełne dane klienta , zmieniają mu fundusz 4 razy w roku . Oczywiście do tego , który dla nich płaci największą prowizję :)
"Genialny" sposób na bardzo łatwy zarobek .
Proponuję uważać !
gleba -ovb / 83.22.19.* / 2009-01-03 11:45
przypuszczalnie -zmiana na inne OFE
Pawelos / 89.77.32.* / 2008-08-26 17:53
Witaj,
Masz prawo zmienić fundusz emerytalny i cały zgromadzony kapitał przejdzie do nowego funduszu. Celem funduszu jest zarabianie dla Ciebie kasy, jak jakiś się nie sprawdza, w dowolnej chwili możesz go zmienić. Tak samo działają inni agenci, standardowa procedura. Sprawdz wyniki finansowe funduszu i zobacz który się najbardziej opłaca.
Pozdrawiam
flowerto / 78.8.57.* / 2009-11-17 21:07
ja skorzystałem z dor ovb i nie mam zastrzeżeń - to o co wam chodzi?czy coś wam nie wyszło w życiu, że taka zgnilizna z was bije? dajcie na luz ludzicha! czy dobre słowa kasuje wasz komp? wymieńcie sprzęt! a może to jakaś nagonka konkurencji? NO I WSZYSTKO JASNE.
Miłego dnia i jutrzejszego i pojutrzejszego i za tydzień
i za dwa tygodnie! patrzcie-nie bolało!
spróbujcie, na prawdę nie boli od klawiatury palec.
MILE.
Dawidekk / 94.254.248.* / 2010-10-07 21:58
OVB to super firma, mój brat pracuje i widze jak sie rozwija! Nie miał wyksztalcenia ekonomiczngeo, ale teraz wie wiecej odemnie na te sprawy(jestem po ekonomi )
poddenerwowany_POlityk / 95.171.219.* / 2013-01-29 14:25
o ekonomi tak, ale o ekonomII chyba juz nie ;) troololl
piryan / 2010-10-16 00:58
noooo Dawidekk! Twój obiektywizm powalił mnie na łopatki... ZE ŚMIECHU !!! :-)))))
audi43 / 2010-10-09 12:35 / portfel / Bywalec forum
...to gdzie ty kończyłeś tą ekonomię???????????????????????????
niezapominajka33 / 79.191.101.* / 2010-12-15 21:13
pracowałem w tej firmie przez trzy lata. poznałem tą firmę od środka i chciałbym wyrazić swoją opinię. uciekać od tej firmy gdzie pieprz rośnie!!!!
banda oszustów i zakłamanych ludzi. jeżeli wmawiają ci "doradcy" na dzień dobry, że klient jest najważniejszy, to juz na odległośc śmierdzi tu obłudą.
1)serwis- nikt!!! na nie nie chodzi
2)analiza- cała rozmowa prowadzona jest zawsze w jednym kierunku- sprzedac to co jest najbardziej opłacalne dla "doradcy"
3)doradztwo- mogę zadać tylko jedno pytanie. co moga ci doradzic ludzie po paru godzinach szkoleni?
4)niedopowiedziane umowy- "doradca mówi ci to co chcesz usłyszeć. Pytania klientów, po pewnym czasie zaczynają się powtarzać i na wszystko "doradcy" mają przygotowaną odpowiedź. oczywiście jeżeli jest ciut inteligentny... he he ... no właśnie
5)rekrutacja- czyli łapaka ludzi z ulicy- bardzo często dosłownie.
6)oszustwa- machlojki w każdy znaczeniu, wyobrażeniu. to co ci przyjdzie do głowy, jak najbardziej możesz zrealizować w tej firmie.
7)szkolenia- prowadzone bardzo często przez osoby nie mające ŻADNEGO doświadczenia w danej dziedzinie. parę regułek do wyuczenia i juz jesteś szkoleniowcem
niw chce pisac mi się dalej, jak to moją żona teraz ujęła, istny burd.... na kółkach
Ps. pozdrowienia dla OVB owców:)))
ENT / 83.238.210.* / 2011-02-07 19:56
Witam,

ciekawe, u nas całe biuro od kilku lat serwisuje klientów. Jeśli TY tego nie robiłeś, to znaczy,że nie OVB, ale TY kłamałeś swoich klientów!!!
Jak przez 3 lata miałeś marne prowizje, to co ty robiłeś????? obijałeś się w domu przed TV, czy siedziałeś na forum wypisując bzdury????? i jeszcze łapanki urządzałeś/ ? Ludzie, to nie wojna/
")analiza- cała rozmowa prowadzona jest zawsze w jednym kierunku- sprzedac
to co jest najbardziej opłacalne dla "doradcy"" -- na analizie sprzedawałeś cokolwiek? TO CO TY AKWIZYTOR?

szkolenia- prowadzone bardzo często przez osoby nie mające ŻADNEGO
doświadczenia w danej dziedzinie. parę regułek do wyuczenia i juz jesteś
szkoleniowcem - JEŚLI OSOBĘ PRACUJĄCĄ W FIRMIE OD CO NAJMNIEJ 10 LAT UWAŻASZ ZA TAKĄ, KTÓRA NIE MA DOŚWIADCZENIA , TO SZKODA MI CIEBIE:)

A TAK W OGÓLE, TO FIRMA TRWA PONAD 40 LAT -TO O CZYMŚ ŚWIADCZY, A CI CO NA FORUM PISZĄ BZDETY....NO CÓŻ WY TAM JUŻ NIE ZAISTNIEJECIE

BRAWO DLA KASJEREK I INNYCH "UCZCIWYCH I WYSOKODOCHODOWYCH PRACOWNIKÓW"
matefdf / 188.47.146.* / 2013-12-12 13:21
w polsce istnieje 40 lat ?
Moze za granicą jest jakaś kultura obsługi klienta zgodnie z standardami ...ale tutaj? i przestań pisać duzymi literami całe zdania..-to się źle czyta i jest niegrzeczne..od razu oskarżasz od nieuczciwych jak ktoś pisze minusy..ale nic dziwnego pracujesz w ovb.
gramatyczny / 79.185.30.* / 2012-03-30 22:23
"firma trwa" - ciekawe sformułowanie ;)
Akwizycja nastawiona tylko na pozyskanie klienta: klient = prowizja
"Bespieczny", "poniewarz" - to akurat cytaty z innych komentarzy...
Szanowni akwizytorzy nastawieni niestety nie na dobro klienta, ale na zysk: moglibyście chociaż przepuścić tekst przez word'a
Z takimi doradcami osobiście rozmawiać bym nie chciał.
niezapominajka33 / 2011-02-17 14:20
ani razu nie napisałem, że marnie zarabiałem, nie wiem dlaczego coś takiego zakładasz:)
Nie serwisowałem klientów, bo nikt mnie tego nie uczył i był to zawsze temat " na później".
Łapanki organizowali moi przełożeni.
Akwizytor- to ty powiedziałeś. Spójrz prawdzie w oczy.
Szkolenia- pewnie, że są prowadzone przez bardzo doświadczone osoby z OVB czy z poza firmy, które bardzo szanuje. ale ja sama byłam proszona o prowadzenie szkoleń już po trzech miesiącach pracy, bo ponoć będąc kierownikiem ( to też jest śmieszne, po trzech miesiącach pracy nadali mi tytuł kierownika) to należało do moich obowiązków.
Dziękuję bardzo też za troskę, na prawdę, jakoś sobie radze po pracy w OVB:)
Ja też proszę tylko o jedno, troszke mniej jadu i złości, osoby które nie pracuję w OVB też mogą być wartościowymi ludźmi. Ale wiem skąd ta złość się u Ciebie bierze, mi też mówili, jak ktoś nie pracuje w OVB , nie chcę używać brzydkich słów, wiec napisze łagodnie- jest głupi.
i nie obrażaj innych zawodów, nawet jeżeli uważasz, że pracujesz w najlepszej firmie na świecie i zarabiasz pewnie zaraz sie dowiem po 10000 PLN m-c:)
Pozdrawiam
Paniela / 87.205.53.* / 2015-10-24 02:23
...kto to pisze?
początek:"napisałem","zarabiałem",
"serwisowałem";
później: " ja sama byłam proszona..."
Jakieś rozdwojenie osobowości???
Vii / 83.26.33.* / 2011-03-27 22:52
Dzień dobry,
Właśnie podpisałem umowę z OVB i z ciekawości zacząłem czytać co inni o tym sądzą. Niestety sensownych wypowiedzi jak na lekarstwo. Wiem na razie tyle, że firma ma chyba niezłe założenia i produkty, sensowny system wynagrodzeń ale... System rekrutacji i szkoleń podstawowych chyba dość przypadkowy. Kto trafi na dobrego nauczyciela zostaje pewnie etycznym doradcą ( po pewnym czasie) , kto nie ma tego szczęścia lub nie jest to zajęcie dla niego - wylewa żale w internecie. Mój dyrektor krajowy, należy na pewno do dobrych doradców zarówno jeśli chodzi o wiedzę, jak i podejście do klienta czy etykę. Tylko dlatego tam wszedłem. Byłbym naprawdę wdzięczny za kilka słów na co zwrócić uwagę w tej firmie - również osobom odpowiedzialnym za zmiany.
Łatwo napisać, że księża to pedofile a ovb-owcy to oszuści ale czy o to chodzi? Mnie np. oszukał agent Commercial Union - na kilka tysięcy o przygodach z PZU nie wspomnę. Kilka polis skończyło się w sądzie.
Nie wydaje wam się że to konkretni ludzie wprowadzają klientów w błąd? Czasem w złej wierz ale czasem może zbytnio wierząc trzymiesięcznym kierownikom?
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź czy rzetelnie się ucząc a potem postępując etycznie i profesjonalnie - warto pracować dla OVB?

Pozdrawiam serdecznie

V
vaclavus@poczta.fm
maniek007 / 212.244.6.* / 2011-04-29 23:06
Jeśli sam będziesz wporządku i za to będziesz dostawać godziwą nagrode to nie masz się co martwić o innych , ty jesteś wporządku oraz profesjonalnie starasz się przygotować do każdego spotkania, oczywiście na początku nie będziesz tryskać tak wielką wiedzą aby na wszystko mieć odpowiedz, jeśli twój przełożony jest dobrym pracownikiem napewno wytłumaczy ci że na początku nie jest lekko i musisz się sporo napocić, ale z czasme będzie coraz lepiej , prawdziwi ovb-owcy pracują dla klienta a nie odwrotnie, na 1 spotkaniu nigdy się nic nie sprzedaje analizuje się czy klient potrzebuje naszej pomocy , na końcu pytamy się czy rozmowa była profesjonalna czy klient czół się konfortowao itp jeśli klient stwierdzi że jednak nie skorzysta z naszych usług to wporządku dziękujemy i prosimy o wynagrodzenie w formie podziękowania czyli osoby polecone bo to chyba normalne że za swoją prace otrzymujemy jakieś wynagrodzenie ,więcej nie bedę pisał bo nie ma sensu,najważniejsze jest to żebyś zrozumiał że to ty jesteś dla klienta a nie odwrotnie a jeśli pomożesz klientowi to chyba normalne jest otrzymanie za to wynagrodzenia, dodam jeszcze tylko na koniec osoby uważające że ovb-owcy mają małą wiedzę chyba nie widzieli jak dużo trzeba się nauczyć , ja jak zaczynałem dostałem klka książe od podstawowych zagadnień kończąc na dokładnym rozpisaniu każdego produktu , po ok miesiącu jest egzamin knf na którym trzeba przedstawić wiedze dosyć sporą, po miesiącu jeśli zdasz ten egzamin masz wiedze zbliżoną jakbyś skończył jakąś szkołe ekonomiczną z tą różnicą że tutaj uczysz się konkretnych rzeczy które będą ci potrzebne a w szkole wałkujesz tysiące tematów z których część i tak ci się nie przyda.

Jak w każdej firmie zdarzają się czarne owce i to jest jedyny minus według mnie rekrutacje powinni usprawnić najlepiej przepuszczać takiego klienta przez psychologa żeby wybadał co w nim siedzi i czy chce pomagać ludziom czy jednak woli się szybko dorobić.
Skalman / 77.115.88.* / 2011-11-09 23:22
No z tym wynagrodzeniem to nie do końca tak pieknie, bo wynagrodzenie za usługę ustala sie przed wykonaniem usługi a nie "po". Mi się niestety nie podobało wymuszanie na mnie nr tel. znajomych. Podałem kilka i żałowałem, bo miałem trochę nieprzyjemności. No i pisanie, że po miesiacu jakichś szkoleń ma się wiedzę, jak po szkole ekonomicznej trochę kompromituje autora takich "kwiatków".
andromeda / 93.154.178.* / 2014-03-13 00:07
Hej. Na wstępie chciałam powiedzieć, że NIE POLECAM. Opowiem swoją historię w tej firmie. Na rozmowę kwalifikacyjną w Poznaniu poszłam w połowie grudnia 2013 roku. Pani, która mnie przyjmowała, mówiła jak z karabinu, nie było czasu na zastanowienie się właściwie o czym ona mówi. Jednak postanowiłam spróbować:
1. Przy podpisywaniu umowy przystojny pan w garniturze popędzał mnie oraz zapewniał, że mogę podpisać, bo nic tam "takiego" nie ma. Nie mogłam się skupić, bo w tym samym czasie gadał z obecną tam również panią o p*********.
2. Podpisałam umowę i poszłam na 6 godzinne szkolenie, na którym uczono nas, jak manipulować ludźmi tak, by podpisali umowę i się wkręcili. Nie było to powiedziane wprost, jednak jestem studentką psychologii i wiem swoje usmiech.gif
3. Następnego dnia miałam osobiste spotkanie z dyrekcją, która powiedziała mi nagle, że muszę podpisać umowę na lokatę na kwotę 150 zł miesięcznie na okres około 3 lat (niby nie miało to znaczenia na ile, ale żebym nie musiała płacić z własnej kieszeni składek, gdyby ktoś zrezygnował wcześniej, to te 3 lata były w sumie obowiązkowe). Wkręciłam im, że nie mam tu rodziny, najbliższa mieszka 150 km stąd (to akurat prawda) i że nie mogę podpisać nic na moich rodziców, póki się nie zgodzą i nie przeczytają wszystkiego dokładnie. Pani najpierw zaproponowała, że mogę się podpisać za nich na umowie o lokatę (SICK! TO PRZESTĘPSTWO!), a potem przyznała mi rację i kazała pogadać z rodzicami. Pogadałam więc wiedząc już, że OVB to jeden wielki podstęp i przez takie osoby nabijają sobie klientów. Poszłam więc do dyrekcji mówiąc, że w mojej rodzinie jest ciężka sytuacja materialna (co było totalną bzdurą) i ani rodzice, ani ciotki, ani babcie nie mogą wziąć na siebie dodatkowego wydatku 150 zł na jakąś ich lokatę. Pani dyrektor powiedziała, że w takim razie nie muszę jej póki co podpisywać, ale jak znajdę kogoś, to od razu mam przyjść. Tak więc obowiązkowej lokaty nie założyłam, nie wrabiając tym samym nikogo z członków mojej rodziny usmiech.gif
4. Jako, że był to okres przedświąteczny, pracę zaczęłam od stycznia 2014 roku. Polegała na wstawianiu ogłoszeń o pracę na stanowisko "rekrutera" w internecie, sprawdzaniu CV kandydatów, odpisywaniu im i ewentualnie gadaniem z nimi przez telefon (na ich koszt, bo to oni dzwonili). Oprócz tego miałam pojawiać się w biurze 2 razy w tygodniu po 1 - 2 godziny (czyli łącznie ok 3 - 4 godzin na tydzień) i przeprowadzać rozmowy z tymi, którzy odpisali na moje ogłoszenie. W praktyce wyglądało to tak, że zgłaszało się milion osób, z czego na rozmowy przychodziła 1 lub 2. Większości, z którą rozmawiałam, mówiłam to, co mi kazali, nie wspominając o umowie na lokatę. Jednak jeśli ktoś miał rozum i zapytał mnie, o co w tym wszystkim chodzi, mówiłam zgodnie z prawdą, jak jest. Że buduje się piramidę. Że jeśli ma więcej niż 26 lat musi założyć działalność gospodarczą. Że różowo nie jest. Każda z tych osób ładnie mi podziękowała.
5. Zatrudniłam jedną osobę. Podpisała umowę o pracę oraz umowę na lokatę. Ja powinnam dostać jakąś tam prowizje za zatrudnienie jej. Jednak nie mogłam być przy podpisywaniu przez nią umów i ktoś mi ją podwędził, tj. podpisał pod siebie.
6. Luty 2014. Sesja i ferie. Nie pracowałam, bo nie miałam czasu. Zjawiłam się w biurze dopiero w ostatnim tygodniu z pytaniem, gdzie moja kasa za tę jedną osobę. Dostałam informację, że nie dałam zaświadczenia o studiowaniu (NIKT MI NIE POWIEDZIAŁ WCZEŚNIEJ O TYM) i że póki go nie doniosę, nic nie dostanę.
7. Marzec 2014. Zaniosłam zaświadczenie. A kasy dalej nie ma i nie będzie, bo miała być dawno temu. Jak już wspomniałam, ktoś podpisał tę osobę moją pod siebie i to on dostał za nią prowizję. Wszystko to jedna wielka ściema.
Dziś zrezygnowałam. Nie ponoszę żadnych konsekwencji, bo nie dałam się nabrać na umowę na lokatę. Pominęłam w opowieści fakt o testach m.in. z Compensy, na które dali mi odpowiedzi. Musiałam wyłożyć 50 zł z własnej kieszeni na zaświadczenie o niekaralności. A NIE DOSTAŁAM NIC.
OMIJAJCIE OVB SZEROKIM ŁUKIEM.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - OVB Allfinanz Polska.]
1 2 3
na koniec starsze

PODOBNE WĄTKI NA FORUM

Najnowsze wpisy