tesa1959
/ 2010-10-14 17:56
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
no to dlaczego pieniądze nie idą za pacjentem
Właśnie, dlaczego? NFZ tylko bierze składki, ale nie liczy się z pacjentem. W wakacje leżałam w szpitalu z powodu depresji. Mogłam tam być tylko 28 dni, bo za więcej NFZ nie zwraca. Dostałam skierowanie do sanatorium (specjalizującego się w leczeniu tej choroby), wysłałam skierowanie i dwie karty informacyjne ze szpitali (najpierw leżałam w powiatowym, a potem przewieziono mnie do specjalistycznego) i dostałam odpowiedź odmowną. Dlaczego? Bo w tym pierwszym szpitalu napisano, że w wywiadzie stwierdzono wieloletnie stany lękowe i to jest przeciwwskazaniem. To, co napisali w karcie informacyjnej mogłam przeczytać dopiero w tydzień po wyjściu ze szpitala, bo jeszcze miałam ograniczone widzenie i nie mogłam tego sprostować, bo leżałam w drugim końcu Polski, a już wróciłam do domu. Myślałam, że skoro depresja, to stany lękowe będą na plus w otrzymaniu miejsca w sanatorium, ale byłam w błędzie. Okazało się przy tym (informacja na decyzji), że od tej decyzji nie przysługuje odwołanie. Naprawdę ciekawa sprawa, bo nawet od wyroku Sądu Najwyższego można odwołać się do Strasburga.
Swoją drogą, to cieszę się, że ceny na leki będą ustalane przez ministerstwo, bo teraz, aby nie przepłacać, biorę oddzielne recepty na różne leki dla siebie i dla męża i biegam po aptekach i kupuję tam, gdzie dany lek jest najtaniej (mieszkam w miasteczku 8 tys., gdzie są4 apteki).