Forum Polityka, aktualnościKraj

Palikot idzie na wojnę z przepisami

Palikot idzie na wojnę z przepisami

Money.pl / 2007-12-11 15:34
Komentarze do wiadomości: Palikot idzie na wojnę z przepisami.
Wyświetlaj:
rdudi / 217.172.247.* / 2007-12-12 01:37
http://bramborowo.myminicity.com/tra
Andre7 / 2007-12-11 19:06 / Tysiącznik na forum
dobre prawo to nie dzieło olśnienia geniusza, tylko bogate wieloletnie spójne orzecznictwo i drobne dobrze przemyślane poprawki usuwające błedy istniejącego systemu
są kraje w europie które mają w uzyciu ustawy uchwalone przed I wojna światową, ktore po drobnych korektach dobrze działają do dzisiaj,
u nas mamy ustawę Kodeks Cywilny która jest jedna z lepszych choc o ile pamiętem korzenie ma jeszcze z II RP (Polska przed II wojną swiatową)
precz z rewolucją !


każdy w swojej dziedzinie jest w stanie wskazać najbardziej uciążliwe i niezyciowe przepisy
Tuskolamacz / 89.78.5.* / 2007-12-11 18:10
"Okraglostolowe" porozumienia mialy wielorakie negatywne skutki dla Polski. Uniemozliwily przeprowadzenie rozliczenia ze zbrodniami komunizmu, lustracje i dekomunizacje, inaugurujac polityke "grubej kreski". Tworzac klimat wybaczenia dla komunistycznych zbrodniarzy, porozumienia w Magdalence zadaly cios poczuciu moralnemu milionów Polaków.

Jakze slusznie pietnowal "hanbiacy kompromis" "okraglostolowy" o. Józef Maria Bochenski stwierdzajac: (...) Odnosi sie nawet wrazenie, ze znaczna czesc starszej inteligencji dotknieta jest zaraza ugodowosci i brakiem pionu moralnego. To wlasnie tacy ludzie objeli wladze w Polsce (...) (por. "Tygodnik Solidarnosc" z 25 pazdziernika 1991 r.).


Nader fatalne okazaly sie dla Polski takze inne skutki porozumien "okraglostolowych" i ich konsekwentnego przestrzegania przez ludzi z dawnej opozycji w radykalnie zmienionej sytuacji. Mysle tu przede wszystkim o utrzymaniu przez komunistów dominujacej pozycji w gospodarce i w mediach, które stopniowo staly sie pierwsza wladza w Polsce. Polityk brytyjski Joseph Chamberlain mówil niegdys w kontekscie carskiej Rosji: jesc obiad razem z diablem mozna tylko wtedy, kiedy ma sie dluga lyzke. Na pewno nie mozna tego powiedziec o polskiej lewicy opozycyjnej, która zasiadla do "okraglego stolu" z komunistami zupelnie nieprzygotowana do rozmów, zwlaszcza gospodarczych. Przyznawal to Stefan Bratkowski na lamach "Zycia Gospodarczego" z l sierpnia 1989 roku, piszac: Przez cztery lata grupa ekonomistów, doradców " Solidarnosci" (...) nie przygotowala programu gospodarczego opozycji. (...) W efekcie do Okraglego Stolu nasi ekonomisci zasiedli bez programu, w ostatniej chwili piszac na kolanach jakies postulaty.

W rezultacie tego zupelnego nie przygotowania opozycji umozliwiono bezkarne przejecie przez partyjna nomenklature wielkiej czesci majatku narodowego na rzecz róznego typu spólek nomenklatur owych. Banki byly nadal zdominowane przez komunistycznych aparatczyków, na czele z bylym czlonkiem Biura Politycznego PZPR Wladyslawem Baka, przez kilka lat po zmianach 1989 roku pelniacym kluczowa funkcje prezesa Narodowego Banku Polskiego. Ta dominujaca pozycja w bankach zalatwila komunistom odpowiednie "kredytowanie" swoich przedsiebiorców i firm nomenklaturowych.
obserwator / 2007-12-11 17:55 / Tysiącznik na forum
Pomysl ciekawy ale trudny do realizacji, być może zostanie szlak przetarty do odpowiedzialności urzędnikow, funkcjonariuszy za błedne decyzje wynikajace z innej interpreatacji przepisow, zawsze z wyborem opcjii aby dolozyc zwyklemu Kowalskiemu. Dziennikarze ktorych nie lubie, jednak podaja wiele przykladów że w imieniu prawa i państwa urzędnicy stosuja prawo bez litości, bez rozumienia ducha prawa a wszelka odpowiedzialność jest rozmywana na drobne , bo komuna decyzyjna czyli zadna, szarzy się na potegę doprowadzając ludzi do zguby, z pobudek podłości, zlego rozumienia przepisow i sensu zycia. Wielu ludzi otrzymało wyroki a byli niewinni, policjanci, prokuratorzy , sedziowie, słuzba więzienna, psycholodzy, nie widza człowieka , widzą tylko papiera a w nich czai sie ukryte zlo niszczące charaktery ludzkie. Bogactwo zgromadzone przez adwokatow, lekarzy itd. itd. bo brak kas rejestrujących, to na pierwszy ogień walki winno iść natychmiast. Przypominam, najwięcej klamcow lustracyjnych było wsrod ludzi sprawiedliwości. Wiadomo że nie wolno żenić się w rodzinie, ale widzimy że sprawiedliwośc to rodzinne kalny hermetycznie zamknięte przed przybyszami. Oby lepiej Panu Palikotowi sie udalo niz innym budującym stadion narodowy, bo tu tez bedzie praca. Ma byc budowany 50 tysięcznik a zmieniono przepisy , ze tylko 70 tysięcznik ma być ale czy bedziew, bo jak nie bedzie to i meczu najważniejszego nie bedzie. Swiat jest dziwny i ma dziwne przepisy, jest ich tyle, że niedługo wszyscy zostana prawnikami albo nic nie beda robić, bo każde dzialanie może zostać ukarane z tytułu nieznajomości przepisow, tworzonych ukradkiem dla zmylenia obywateli podatników.
Tuskolamacz / 89.78.5.* / 2007-12-11 17:36
Aby paria rosla w sile a ludziom (wybranym) zylo sie dostatniej! Brawo dla Platfusow Obywatelskich
sceptyk / 2007-12-11 17:04 / Tysiącznik na forum
Państwo przyjazne oligarchom.
Tyle z tego zadęcia zostanie.
A MiŚki będą nadal nękane dziesiątkami kontroli, nakazów, zakazów i koncesji.
cieniasycieńkopieją! / 83.24.227.* / 2007-12-11 16:42
"Aby uniknąć postępowania przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, do końca 2007 roku Polska powinna uchwalić szereg ustaw". No i co na to Palikot?. Powinien rozerwać koszulinę i twardo bronić dostępu posłów do uchwalenia owych ustaw. Komu wobec powyższego Palikot chce zaimponować swoimi pomysłami może Unii, która wszystko, co tylko może reguluje i dookreśla ustawowo.
jim01 / 194.116.193.* / 2007-12-11 17:18
Przecież nie chodzi o mniejszą liczbę spraw objętych regulacjami ustawowymi tylko o porządek i jednoznaczność w stanowionym prawie. Jako skrajne przykłady można podać ustawy podatkowe z nowelizacjami, szczególnie o podatku VAT i jeszcze większy bajzel w ustawie o akcyzie. "Burdel" w ustawodawstwie to raj dla nadinterpretacji urzędniczych czyli typowo sowiecka możliwość pokazania siły urzędu wobec obywatela.
niejesttakprostijakbysięwydawało! / 83.24.227.* / 2007-12-11 20:56
nie znam urzędnika, któremu by bajzel w przepisach ułatwiał życie. Mentalność urzędnicza jest bardzo prosta, ustalić stan faktyczny, znaleść regulację odnoszącą się do owego stanu i zastosować. Jest natomiast grupa osób, tj. doradcy wszelkiej maści, którzy są w stanie rzeczywistość postrzegać, nie tak prosto, wręcz prymitywnie, jak przywołani wyżej urzędnicy. Ogląd regulacji i możliwość ich przypisania do danej sytuacji, aż korci by wprowadzić dodatkową regulację, idącą na rękę w konkretnej sprawie i osobom. W ten też sposób tworzyło się przepisy, o radzne aktu normatywnego, pod konkretne firmy, czy też pod konkretny obrót towarami. Trzeba ponadto wyraźnie zaznaczyć, że z interpretacji żyją przede wszystkim wspomniani doradcy i jeżeli już jacyś urzędnicy to wyłącznie wysokiego szczebla, powiązaniu z konkretną branżą i osobami je reprezentującymi.
jliber / 212.180.147.* / 2007-12-11 15:34
To pisiurom nie zaimponuje. Gdybyscie zwiekszyli liczbe przepisow, to co innego. Wiadomo przeciez ze im wiecej przepisow tym "silniejsze" panstwo. W panstwie bez przepisow szerzy sie tylko ten okropny indywidualizm i liberalizm. A poza tym co to bedzie jak nie bedzie przepisow? Toż to przecież nawet urzędnicy staną się niepotrzebni!!! Gdzie wtedy zatrudnimy swoich kumpli?
dixi / 82.139.57.* / 2007-12-11 16:00
PISIAKI oczywscie stwierdza ,że oni od dawna to robią.Marzy mi się państwo w którym urzednik będzie dla obywatela,będzie mu pomagał,bo obywatel jest jego pracodawcą,tylko czy oni to wiedzą :-))
Polak1 / 78.8.51.* / 2008-05-27 19:13
Trochę więcej szacunku. Oni nie paradują z elektroniczno-silikonowym przyjacielem!!!

Najnowsze wpisy