Nie wymagaj od PiSiora myślenia. To nie jest możliwe.

Poprawka - rozbiory były efektem zadłużenia króla. Król Stanisław miał bowiem wieklie długi (wynik osobistej pasji kolekcjonerskiej króla oraz niskiego uposażenia panujacego w Rzeczpospolitej). To nie Państwo zbankrutowało, lecz król osobiscie ścigany był przez wierzycieli. Pieniądze na spłatę długów dała caryca Katarzyna, a warunkiem była abdykacja króla oraz podpisanie przez niego dokumentów rozbiorowych.
Dziś to Polska ma długi, więc teoretycznie rządzący mają lepsze warunki do pracy dla dobra kraju. Niestety - nasi rządzący żyją głównie sprawami swoich partii, a dług publiczny traktują jako worek, z którego można jeszcze coś zabrać powiększając istniejącą odchłań.
Ojciec Ryżyk, nasz dotknięty przez bóstwo cudotwórca z niemieckim rodowodem, jest takim samym obrońcą Polski, jak targowiczanie złotej wolności. Krótko mówiąc: mówi o dobru Polski, a realizuje dobro Niemiec. Targowiczanie mówili o złotej wolności, a przekazywali wolną Polskę w poddaństwo Rosji.

Raczej wiele osób zarządzało Polską w sposób nieefektywny. Nie chodziło mi o króla. Cały aparat władzy był drogi, mało wydajny i nieskuteczny.
Teraz aparat władzy również rośnie - w tempie 200 tys osób w ciągu 20 lat - a wydajność nie jest dwa razy lepsza.

Nie bądź taki oszołom. Życie nie składa się tylko z pracy i wykonywania partyjnych obowiązków PiSiora.

Man13 - ty nasz nauczycielu. Dziękuję Ci, że jesteś na tym forum. Dzięki temu, że tak często szczypiesz czuję, że jednak na prawdę możemy tutaj wszyscy się wypowiadać.
A tak nawiasem mówiąc, przyznaj się w końcu, kto Cię podstawił na to forum? Masz legitymację i siedzisz na etacie, czy tylko czasowo jesteś na zleceniu?

wariant wenezuelski skończy się wariantem argentyńskim, a później już tylko wariant kubański