Wskazania z Maripozy
/ 83.6.194.* / 2013-03-17 23:55
teoretycznie bank jest od przesuwania pieniędzy od tych którzy ich nie potrzebują do tych którzy inwestują. Teoretycznie wystarczy im do życia taki spraed, który po uwzględnieniu ryzyka daje pokrycie kosztów i zero zysku (Tak! Zero zysków, bo to co potrzeba na rezerwy na zabezpieczenie złych kredytów jest już uwzględnione w ryzyku a więc i w spreadzie).
trzeba by porachować elastyczność kredytu w Polsce względem stopy procentowej, by znaleźć jaka powinna być stopa oferowana przez Pekao S.A. aby owe 725 mld nie było zyskiem tylko kredytem zasilającym gospodarkę (nawet kredytem pośrednio, bo pieniądzem zatrzymanym w firmach zamiast płaconych horendalnych odsetków).
No ale nie po to przecież robiło się przechwytyzację kapitału pod patronatem Balcerowicz, Bochniarz, Kornasiewicz i tej najgłupszej z nich Aldony by teraz oddawać
zyski. Sposób konstrukcji rynku bankowego w Polsce i zasady jego funkcjonowania to urąganie pojęciu liberalnego wolnego rynku.
(I dlatego śmieszą nas niektórzy pisowcy, jak atakują u nas wolnorynkowe "neoliberalne" podejście)
Ale już Neymany pilnują w Sejmie a Bronek na Krakowskim, by uciąć przy samym krzyżu konstrukcję faktycznie konkurencyjną jaka są SKOK.
Rekordowe zyski banków i firm finansowych, przyrost liczby milionerów i miliarderów, skokowy wzrost sprzedaży dóbr luksusowych świadczą, że nie ma żadnego kryzysu - jest on tylko w narracji politycznej, jako straszak na TŁUM, aby nie podskakiwał. Są natomiast głębokie i pogłębiające się błędy w podziale PKB. (Dlatego śmieszy nas narracja pisowska, która W KRYZYSIE upatruje zła, a rajd Glińskiego tylko tę śmieszność rozśmiesza jeszcze bardziej).
Summa summarum - nie jest dobrze nie dlatego, że jest kryzys, tyko dlatego że nie widać rozsądku i opamiętania rządzących i pchających się do rządzenia.
Dlatego STRAJK OSTRZEGAWCZY MUSI BYĆ! I niech Tusk nie bredzi, że ktoś prze do konfliktu, jak sam nieustępliwie, wytrwale i nienawistnie do Polaków konstruuje ten konflikt.