PGE

privy / 2009-10-18 21:02
Zastanawiam się czy w to wchodzicie? Transza 600 mln zł. dla indywidualnych jest nieco zabawna. Planowałem wejście za 400 tys. co oznacza, że wystarczyłoby 1500 takich jak ja ludzików aby to ''rozebrać''. Myślę, że sama ''warszawka'' rozbierze to 10krotnie większą ilością ludzików. Zatem w skali kraju możliwa jest redukcja przekraczająca 90% a nawet 95%. Przy redukcji pow. 98% na lewarze 10:1 czyni nieco bezsensownym całą operację gdyż kurs na debiucie musiałby skoczyć co najmniej 20% by pokryć same koszty. Ciekaw jestem Waszych przemyśleń.
Wyświetlaj:
P.Szawlowski / 79.163.106.* / 2009-10-19 00:27
Próbuje się(a może już się udało) nakręcić owczy pęd na PGE. I mimo tego, że kondycja firmy nie jest rewelacyjna, to nie zdziwiłbym się gdyby na kilku początkowych sesjach akcje skoczyły(za sprawą owego owczego pędu) o co najmniej 20%, właśnie z powodu wysokiej redukcji.
hazardzista / 145.237.84.* / 2009-10-19 07:57
ta wysoka redukcja to nie jest bynajmniej efekt potrzeby budowania długoterminowego portfela przez drobnicę (każdy tzw. stary wyjadacz poczeka aż pracownicy zaczną wyskakiwac hurtem ze swoich akcji - zwłaszcza przed świętami BN). To jest po pierwsze zwykłe założenie, że skoro debiut to musi być zarobek (niezależnie od kondycji firmy) a po drugie efekt lewarowania. To drugie akurat ma ten plus, że im wyższa redukcja tym niższe prawdopodobieństwo, że ktokolwiek kupi akcje za pieniądze z kredytu a więc nie będzie presji na sprzedaż akcji z uwagi na tykające odsetki kredytowe. Ale w tym miejscu plusy się kończą bo skoro nikt nie kupi akcji za pieniądze z kredytu to po co w ogóle te kredyty? Ano po to, żeby banki mogły zarobić na tym owczym pędzie po lewary
leszczyk007 / 83.21.185.* / 2009-10-18 22:50
wróble ćwierkają, że już w piątek redukcja przekraczała 70%... to wystarczy za cały komentarz. Jak chcesz nakarmić swój bank to bierz lewar i zapisuj się na akcje. Ja poczekam aż drobnica pracownicza zacznie sypać i zwali kurs poniżej ceny emisyjnej. Mamy kryzys więc każdy potrzebuje kasy i to na już...
inny / 2009-10-18 23:10 / Bywalec forum
Jedno jest pewne, na takich debiutach najwięcej zarabiają banki, dzięki sprytnym kredytom. Jakby każdy kupował za gotówkę, nie byłoby takich kuriozalnych redukcji i wtedy wzrost o kilka procent na debiucie byłby już opłacalny.
privy / 2009-10-19 11:18 / Tysiącznik na forum
Ten zapis mi się bardzo podoba:

''Zwracamy uwagę, że po uruchomieniu kredytu, podczas składania zlecenia zawsze wykorzystywane są środki z uruchomionego kredytu (w proporcjach określonych poziomem lewarowania) bez względu na ilość środków własnych na rachunku eKonto.''

Skoro domyślam się o co chodzi to na pewno o to chodzi. :)
marakis / 77.252.67.* / 2009-10-20 09:02
na ten sam zapis zwróciłem uwagę. Po kontakcie z pracownikiem banku "wyjaśniono" mi że w momencie wysokiej redukcji wykorzystywane są w pierwszej kolejności środki własne a kredyt jest automatycznie spłacany. Jednak wrażenie po przeczytaniu cytowanego zapisu jest niestety inne
privy / 2009-10-20 10:00 / Tysiącznik na forum
Ja bankierom nigdy nie wierzyłem. Czym innym jest słowo pisane a czym innym mówione. Zapis wydaje się jednoznaczny. Oddając jednak właściwą wagę problemowi nie ma to większego znaczenia dla ogólnego kosztu przy redukcji na poziomie lewara. BGŻ wycenia akcję na max 24,1 zł.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy