USA_man
/ 94.154.97.* / 2013-04-25 22:37
To jak to wreszcie z tymi Azotami było?
24 kwietnia 2013
1 .Po sobotnich doniesieniach Newsweeka i Gazety Polskiej Codziennie o udziale Aleksandra Kwaśniewskiego w próbach przejęcia przez rosyjski koncern Acron pakietu większościowego w tarnowskich Azotach, pojawiły się oświadczenia zarówno byłego prezydenta jak i premiera Tuska, że w ich działaniach w tej sprawie nie było nie tylko złamania prawa, a nawet naruszenia jakichkolwiek standardów.
Przypomnijmy tylko, że w lipcu 2012 roku, rząd Tuska, stawał murem aby nie dopuścić do przejęcia przez Acron, pakietu większościowego Azotów w Tarnowie.
Jak donosiły wówczas media, determinacja rządu Tuska była wywołana opracowaniami ABW, które czarno na białym dowodziły, że zainteresowanie Rosjan zakładami w Tarnowie, stanowi zagrożenie dla interesów ekonomicznych naszego kraju, głównie z powodu wielkości zapotrzebowania na gaz przez tę firmę.
W sytuacji kiedy Rosjanie ogłosili na giełdzie w Warszawie wezwanie do sprzedaży akcji Azotów i na 3 dni przed jego zakończeniem, podnieśli zaproponowaną przez siebie cenę do 45 zł z akcję (a więc sporo wyżej niż ówczesna wycena tych walorów na giełdzie), do kontrakcji ruszył resort skarbu.
Minister Budzanowski publicznie mówił o próbie wrogiego przejęcia Azotów przez Rosjan, prowadził poufne rozmowy z niektórymi PTE właścicielami OFE aby nie odpowiadały na to wezwanie, wreszcie ogłosił zamiar połączenia Tarnowa z Puławami i tym samym zablokował możliwość zdobycia przez Acron większościowych udziałów w spółce.
Ostatecznie za duże pieniądze Rosjanie wykupili wtedy tylko 12% akcji „Tarnowa” i rząd otrąbił odparcie wrogiego przejęcia.
2. W ostatnich dniach okazało się, że sprawa ma drugie dno. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski miał badać przychylność rządu (a dokładnie premiera Tuska), a także byłego premiera, a obecnie szefa Rady Gospodarczej przy premierze Tusku – Jana Krzysztofa Bieleckiego dla tej inwestycji w imieniu właściciela Acronu Wiaczesława Kantora, rosyjskiego oligarchy (także posiadacza izraelskiego paszportu) i swojego przyjaciela, którego będąc prezydentem, uhonorował wysokim odznaczeniem państwowym.
Jednak w sprawie rezultatów tego badania, mamy ciągle sprzeczne informacje. Wczoraj na konferencji prasowej premier Tusk poinformował, że dał jednoznacznie prezydentowi Kwaśniewskiemu do zrozumienia, że rząd jest zdecydowanie przeciwny tej inwestycji.
Z kolei z oświadczenia byłego prezydenta Kwaśniewskiego wcale nie wynika, że tak właśnie było, co więcej wypowiadający się w tej sprawie były prezes TVP Robert Kwiatkowski obecnie wspierający ugrupowanie Kwaśniewskiego, Palikota i Siwca – Europa Plus, sugerował w ostatnią niedzielę w programie „Kawa na ławę” Bohdana Rymanowskiego, że Kwaśniewski uzyskał u Tuska wsparcie dla tego przedsięwzięcia.
3. Wczoraj klub Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek do marszałek Kopacz wniosek o rozszerzenie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu o informację Prezesa Rady Ministrów w tej bulwersującej sprawie.
Mamy nadzieję, że marszałek przychyli się do tej prośby zwłaszcza, że dogłębnym wyjaśnieniem tego skandalu, powinien być zainteresowany sam premier Tusk.
Piszę skandalu, bo już sam fakt, że o prywatyzacjach strategicznych polskich przedsiębiorstw szef polskiego rządu rozmawia z przedstawicielem potencjalnego inwestora przy swoistym „zielonym stoliku”, tak właśnie trzeba zaklasyfikować.
Co więcej w ostatnich tygodniach dowiedzieliśmy się, że ten „niechciany” w Azotach inwestor znacząco powiększa swoje udziały teraz już w skonsolidowanej Grupie Azoty (a więc połączonej już z zakładami w Puławach ), obecnie do około 15% i ogłasza zamiar dalszych zakupów.
Najwyższy czas aby posłowie, a także polska opinia publiczna ostatecznie dowiedzieli się jaka jest strategia rządu wobec prób przejęcia większościowych udziałów w Grupie Azoty przez Rosjan i czy alarmistyczne doniesienia ABW z lata poprzedniego roku o próbach wrogiego przejęcia tego przedsiębiorstwa przez Rosjan, są w dalszym ciągu obowiązujące.