Peter Sloterdijk
/ 83.5.219.* / 2009-12-03 13:31
(…) Socjologowie od dłuższego czasu wskazują na zjawiska, które jak ulał pasują do tez Sloterdijka. Ci, którzy ze swoich podatków i składek finansują państwo socjalne, coraz częściej dochodzą do wniosku, że służy ono nie im, lecz przede wszytkim rosnącej rzeszy żyjących na jego/ich koszt obywateli. Usługi oferowane przez państwo – czy to edukacja, opieka zdrowotna, czy opieka na starość – są na marnym poziomie nie spełniają oczekiwań łożących na nie ciężkie pieniądze lepiej sytuowanych. Jeśli zaś sens państwa socjalnego polegać miałby tylko na alimentowaniu warstw niższych, to z punktu widzenia jego sponsorów, czyli podatników (W Niemczech tylko połowa obywateli płaci podatek dochodowy), staje się on wielce wątpliwy. Np. w Berlinie połowa obywateli zależna jest od świadczeń socjalnych. „Kto pracuje, jest głupkiem” – brzmi tytuł wydanej w tym roku książki dziennikarza tygodnika „Der Spiegel” Michaela Saugi, w której pokazuje on, jak państwo dokonuje systematycznego „wyzysku klasy średniej”.(…)
źródło: GW