Forum Polityka, aktualnościGospodarka

PiS bierze spółki Skarbu Państwa

PiS bierze spółki Skarbu Państwa

Money.pl / 2006-02-08 12:06
Komentarze do wiadomości: PiS bierze spółki Skarbu Państwa.
Wyświetlaj:
Bernard / 83.22.35.* / 2006-02-09 10:21
Trzeba tylko zachować proporcje i stworzyć system kontroli ich pracy” - powiedział gazecie kandydat na ministra.
Przypomina mi to sposoby dzialania Jaruzelskiego przed i w stanie wojennym też mnożono inspekcje robotniczo chłopskie , wojskowe grupy operacyjne, komisarzy wojskowych nadzorujących dyrektorów przedsiębiorstw i naczelników gmin. karzdy rządzący powołuje do kontrolowania tych których zna i bardziej ufa niż innym ale to nie wyklucz że jego zaufani w jakims procencie też są złodziejami bo okazja czyni złodzieja. trzeba dla lepszego zarzadzania zmienić zasady opłacania zarządów i rad nadzorczych. to sprawdzalne efekty powinny byc parametrem przekładającym się na wysokośc pensji i nagród dla tych grup. Przykładowo Płaca stał miesięczna członków zarządu nie powinna byc większa niż 3 krotnośc przeciętnej płący krajowej + dodatki funkcyjne do 1 średniej krajoqwj miesięcznie zas radom nadzorczym wypłacał bym od jednej do 2 płac minimalnych miesięcznie.podstawowym bodźcem do dobrej pracy powinien byc dla zarządu i rady nadzorczej parametr ile kierowane przedsiębiorstwo zapłaciło podatku dochodowego do skarbu państwa i przeznaczenie np 0,1% od kwoty wpłaconego rocznie podatku na nagrody dla zarządu i rady nadzorczej czyli od 1 mln. 1000zł na nagrody, od 100mln. było by to 100 000zł do podziału pomiędzy członków zarządu i rady nadzorczej. Bo nie poto za pieniądze podatników budowano i dokapitalizowywano Kompanie weglowe , Orlen KGHM i inne molochy aby Budżet stale dopłacał do pensji tam zatrudnionych osób nie przynoszących państwu dochodów. Jeżeli nie byłoby zysku i nie zapłacono podatku dochodowego nie byłoby premii czy nagrody. A do kontroli byłaby głównie rzetelność prowadzenia księgowości. Jezeli zas jakas firma nie może wypracowac kilku milionów zysku rocznie aby jej kierownictwo dostało kilka tysiecy nagrody to nie warto aby państwo się nią zajmowało lepiej ją sprzedac i sprywatyzować bo wydatki na koszty wykonywania nadzoru są wyższe niż efekty dla dochodów budżetu a państwo nie może zajmować się takimi niedochodowymi biznesikami. Bo państwo jest od spraw generalnych dla narodu.
Krzysztof / 83.17.39.* / 2006-03-11 17:52
Według tej wypowiedzi sółki, które inwestują i nie wnoszą kilku milionów zł jako zysku do Skarbu Państwa należy j sprzedać. Gdzie tu logika i zdrowy rozsądek? Tak trzymać a będziemy mówić "Mądry Polak po szkodzie".
Bernard / 83.22.35.* / 2006-02-09 10:30
Trzeba tylko zachować proporcje i stworzyć system kontroli ich pracy” - powiedział gazecie kandydat na ministra.
Przypomina mi to sposoby działania Jaruzelskiego przed i w stanie wojennym też mnożono inspekcje robotniczo chłopskie, wojskowe grupy operacyjne, komisarzy wojskowych nadzorujących dyrektorów przedsiębiorstw i naczelników gmin. Każdy rządzący powołuje do kontrolowania tych, których zna i bardziej ufa niż innym, ale to nie wyklucza, że jego zaufani w jakimś procencie też są złodziejami, bo okazja czyni złodzieja. Trzeba dla lepszego zarządzania zmienić zasady opłacania zarządów i rad nadzorczych. To sprawdzalne efekty powinny być parametrem przekładającym się na wysokość pensji i nagród dla tych grup. Dlaczego prezesi spółek przynoszących miliardowe straty maja być dobrze opłacani, jeżeli nie potrafią sytuacji naprawić? Przykładowo płaca stał miesięczna członków zarządu nie powinna być większa niż 3 krotność przeciętnej płacy krajowej + dodatki funkcyjne do 1 średniej krajowej miesięcznie zaś radom nadzorczym wypłacałbym od jednej do 2 płac minimalnych miesięcznie. Podstawowym bodźcem do dobrej pracy powinien być dla zarządu i rady nadzorczej parametr ile kierowane przedsiębiorstwo zapłaciło podatku dochodowego do skarbu państwa i przeznaczenie Np 0,1% od kwoty wpłaconego rocznie podatku na nagrody dla zarządu i rady nadzorczej, czyli od 1 mln. 1000Zł na nagrody, od 100mln. Było by to 100 000zł do podziału pomiędzy członków zarządu i rady nadzorczej. Bo nie po to za pieniądze podatników budowano i dokapitalizowywano Kompanie węglowe, Orlen KGHM i inne molochy, aby Budżet stale dopłacał do pensji tam zatrudnionych osób nieprzynoszących państwu dochodów. Jeżeli nie byłoby zysku i nie zapłacono podatku dochodowego nie byłoby premii czy nagrody. A do kontroli byłaby głównie rzetelność prowadzenia księgowości. Jeżeli zaś jakaś firma nie może wypracować kilku milionów zysku rocznie, aby jej kierownictwo dostało kilka tysięcy nagrody to nie warto, aby państwo się nią zajmowało lepiej ją sprzedać i sprywatyzować, bo wydatki na koszty wykonywania nadzoru są wyższe niż efekty dla dochodów budżetu a państwo nie może zajmować się takimi niedochodowymi biznesikami. Bo państwo jest od spraw generalnych dla narodu.
ŁowcaGwiazD / 217.116.100.* / 2006-02-08 21:59
A to dobre! Gdyby naukowcy byli dobrymi praktykami to profesorowie doktorzy ekonomi powinni być najbogatrzymi ludzmi na świecie. Niestety tak nie jest. Najczęsciej nieudacznicy ukrywają się pod "przyłbicą wiedzy" licząc, że teorią zamaskują dyletanctwo. Wszystkie prawa i reguły można wkuć na pamięć ale to wiele za mało. Trzeba mniej Dyzm ( albo Dyzmów :-) ) a więcej Kuników i Krzepickich!
el.ka2 / 83.24.5.* / 2006-02-11 12:47
Z tego co wiem, ekonomiści z SGH łączą teorię z praktyką. Wielu wykładowców pracuje np. w bankach, firmach doradczych, zarządach firm produkcyjnych. I jest tak od wielu lat, niezależnie od tego kto rządzi.
automobilista / 83.26.113.* / 2006-02-08 20:58
BMW od dawna stało się symbolem troglodytów, nawet ojciec manager woli Maybachy
mar / 83.23.142.* / 2006-02-08 12:06
2w1 gra wszystkim na nosie,myślę,że kopie coraz większy dół pod sobą.

Najnowsze wpisy