masz rację, należy zlikwidować ostatecznie wszystkie pozostałe skanseny pasożytnictwa i nieróbstwa:
- statki i węgiel możemy kupować za granicą , jak tamtym frajerom to się opłaca to ich problem
- podobnie ziemniaki i zboże, taniej będzie sprowadzić z ukrainy i australii niż ciągle słuchać utyskiwań niezadowolonych rolników
- przemysł zbrojeniowy to już przeszłość , w epoce miłości i wzajemnego zaufania wystarczą nam gwarancje sprawdzonych przyjaciół z niemiec, anglii i francji
- w związku z tym, że koszty wydobycia polskiego gazu ciągle rosną należy sprzedaż za symboliczną złotówkę PGNIG przyjaciołom z Gazpromu, tym samym wreszcie ostatecznie znormalizujemy stosunki z rosją
- podobnie z rafineriami, lotosem i orlenem. I tak musimy sprowadzać ropę z zagranicy. Zamiast utrzymywać te kosztochłonne molochy taniej będzie sprowadzić gotowe paliwa z rosji a stacje paliwowe sprzedać łukoilowi

Jak już wszystkie "skanseny" zlikwidujemy na terenie całego kraju posadzimy drzewa a cała polska będzie stanowiła obszar chroniony natura 2000. Utrzymywać się będziemy z unijnych dopłata na utrzymanie lasów i uzyskamy dozgonną wdzięczność ekologów.

pozdrawiam