I tu się nie zgodzę. Wyrok dotyczy kosztów związanych z zaciągnięciem i spłatą kredytu czyli odsetki, ubezpieczenia i inne opłaty, a nie spłaty kredytu jako takiej. Jeśli chodzi o odp. na zadane pytanie, ja nie zaliczam mu do kosztów nabycia spłaty kredytu, tylko od kwoty sprzedaży odejmuję kwotę zakupu z aktu notarialnego i tu nie ma znaczenia skąd pochodziły pieniądze za które je kupił.

Żeby nie było tak kolorowo :-))

http://interpretacja-podatkowa.pl/interpretacja/pokaz/4-podatek-dochodowy-od-osob-fizycznych/10-zrodla-przychodow/107-przychody-ze-sprzedazy-nieruchomosci/138765-koszty-uzyskania-przychodow-kredyt-nieruchomosci-przychod-rata-splata-kredytu-zbycie.html

Interpretacja z 2010r.
Cyt. istotny fragment:
"Biorąc pod uwagę powyższe należy stwierdzić, że zaciągnięty kredyt nie stanowi dla Wnioskodawcy przychodu ani kosztu jego uzyskania. Zaciągnięcie kredytu jest wyłącznie sposobem na pozyskanie pieniędzy na zapłatę ceny za nabycie nieruchomości".

Dlatego zasadzkaa powinna pytać o zagadnienie w US, gdzie złoży PIT-39 :-))

To że nasze przepisy są pokręcone to nic nowego ;) Czyli najlepiej dla pytającego będzie podpytać w jego własnym US jak oni to widzą, skoro i tak tam będzie się rozliczał.