Ktoś kto chce zarobić jak najszybciej i jak najwięcej nie powininen nawet myśleć o planie inwestycyjnym. Polecam raczej jakieś kasyno zamiast inwestycji.

Inwestując długoterminowo, nie warto co chwilę nerwowo śledzić tabel z notowaniami funduszu, bo w przypadku trwającego dłużej spadku pojawiają się wątpliwości i chęć niepotrzebnego zakończenia umowy, co wiąże się ze stratami.

Ja też mam ten PLAN AXA mam takie pytanie czy ktoś został wprowadzony przez agenta w błąd w sensie naciągnięty. Mi przedstawiając plan axa premia agent zamydlił oczy kredytem mieszkaniowym mówiąc krótko ze dzięki podpisaniu umowy tego planu dostane niski kredyt na mieszkanie po 5 latach umowy. Tylko głupio się przyznać ze człowiek głupio dał się namówić, przecież to firma ubezpieczeniowa, czy ktoś był w podobnej sytuacji. Dla mnie to zwykłe oszustwo i naciąganie. Wiem ze trzeba patrzeć co się podpisuje ale maja swoje sposoby zamydlenia i oczywiście niedoinformowania np. Agent przedstawił mi ze będę mógł zerwać umowę i w całości odebrać pieniądze ale nie powiedział nic o takich kosztach zerwania umowy. A na umowie nic niema o tym wspomniane.
Jak dlamnie to zwykle legalne przestępstwo.
Czuje się oszukany. Czy ktoś tez tak miał.
Proszę o wiadomości

Mam Axa premie i powiem tak..... Niestety muszę stwierdzić że ten kto kompletnie nie zna się na ekonomii rynkach inwestowaniu, itd itd, lepiej niech się za to nie bierze. Na tym można coś tam zarobić, ale najważniejsze to nie tracić albo choooociaż wyjść na zero. Produkt sam w sobie nie jest żadnym oszustwem czy jakimś tam przekrętem. No trzeba przyznać że są lepsze formy inwestycji. No ja się też w jakiś sposób dałam zrobić w butelkę..... no trudno, trzeba jakoś przeżyć, i się nie załamywać. Najważniejsze to na bierząco kontrolować i odpowiednio zarządzać tymi środkami i reagować w odpowiednich cyklach rynkowych, wykonać jakąś ''konwersje'' czy ''alokacje'' i tyle. Nie wiem....jak na razie nic nie tracę i jestem na malutkim plusie. Po prostu jedyna rada dla panikujących posiadaczy tego produktu, to spokój. Przysiąść podszkolić się trochę, zorientować się co się dzieje na rynku, rozważyć na co zrobić alokacje czy konwersje. Bo to chyba najwłaściwsze rozwiązanie, jeśli już jest się skazanym przez te 10 lat na ten produkt.... O wycofywaniu środków nawet nie myślę, no bo to wylewanie dziecka z kąpielą. Po prostu zarządzać i jeszcze raz zarządzać. Temu produktowi zarzucić wiele..... a to wysokie opłaty, doradztwo finansowe, szczerze powiedziawszy też pozostawia wiele do życzenia. W ogóle to trzeba im czasem przypominać o swoim istnieniu.