Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Płaskoń: Kac, czyli jak premier podpadł komentatorom

Płaskoń: Kac, czyli jak premier podpadł komentatorom

Wyświetlaj:
m53 / 83.6.40.* / 2009-12-25 21:11
Z Tuska wylazło prostactwo, język podwórkowych kopaczy piłki a tu Płaskoń wytacza artylerię (PiS oczywiście) i słowotokiem próbuje coś tam uzasadnić, wytłumaczyć.

I walonki się napatoczyły i karpik Brudzińskiego i butelka po piwie i żłobek (izba wytrzeźwień).

Panie Płaskoń. Najgorsze co można zrobić, to pisać dementi, dorabiać ideologię. A haft na walonkach, a nawet wysadzenie ich brylantami, nie zapobiega wyłażeniu słomy.

A swoją drogą kaca to ja mam regularnie - po ujrzeniu lub wysłuchaniu Tuska. I w tym kontekście życzenia nowego roku ,a i dalszych, bez kaca przyjmuję z zachwytem.
FED / 85.222.77.* / 2009-12-25 17:01
Może nie docenił Autor , że Premier mógł użyć pojęcia kaca alegorycznie : w monopolowym ujęciu pojęcie kaca jest najpowszechniejsze-oprócz tego jest kac moralny po zdradzie , kac po po kradzieży i całe multum innego rodzaju kaców specyfikowanych w encyklopedii .
Wg badań naukowych najniebezpieczniejszy jest rzeczywiście kac monopolowy , prowadzący do białych myszek , a białe myszki prowadzą do.. (one tylko wiedzą dokąd)
Kim III / 84.75.190.* / 2009-12-25 16:12
Premier mowil to na podstawie zwyczajow. Ktos, kto zyje w srodowisku, w ktorym nie pije sie alkoholu w nadmiarze nie bedzie mowil (i to publicznie) o kacu. A gdzie jest Palikot, ktory doczepia sie do Prezydenta? Moze ten Paliosiol tez powie cos o kacu?
Panie Janie / 83.21.167.* / 2009-12-25 15:38
zdrowie wasze gardło nasze

Najnowsze wpisy