Wszyscy chcą być asystentami Pana Boga. To już śmieszy. Istna tragikomedia.

Platforma chce mieć show, bo cóz ci nieudacznicy i wieczni malkontenci mogą wyjaśnić?

sejm uczcił minutą ciszy śmierć swojego członka (żłodziejkę ). Teraz społeczeństwo zapłaci odszkodowanie mężowi . ...............Zasrany kraj, choćby była powódź , tego gówna się nie spłuknie. Tutaj wszyscy mają biegunkę.

Bez przesady. Sejm powinien zająć się trochę poważniejszymi sprawami dla kraju.
Moim zdaniem problem tkwi w czymś innym. ABW zamiast zajmować się kontrwywiadowczym zabezpieczeniem państwa (co w dobie zagrożenia terroryzmem i naszego zaangażowania w dwie wojny sprawia, że z pewnością jest co robić) prowadzi sprawy, którymi w gruncie rzeczy powinna zajmować się Policja. Ale z drugiej strony, czym ma się zajmować, skoro trwająca od kilku lat "reforma" służb specjalnych powoduje, że jakie kadry posiada ABW każdy widzi?!
Po "akcji" u p. Blidy w ciemno obstawiam, że średni staż służby funkcjonariuszy biorących w niej udział to jakieś 3 lata. To młodzi, z pewnością wykształceni ludzie, którym brak doświadczenia i tego "czegoś" potrzebnego do takiej "gliniarskiej" roboty. Popełnili podręcznikowe błędy, które wybaczyć można policjantowi z miesięcznym doświadczeniem, ale nie AGENTOM SŁUŻB SPECJALNYCH!
Czy zatem potrzebna jest komisja śledcza? Wątpię. Raczej trzeba zreformować system naboru do służb i ich szkolenia oraz spowodować, żeby nie było wymiany kadr po każdych wyborach. Aktualna tendencja do mnożenia służb o charakterze policyjnym powoduje, że doświadczeni policjanci gremialnie przechodzą tam, gdzie lepiej płacą. Nie jest tajemnicą, że pustoszeją wydziały kryminalne w komendach wojewódzkich, skąd najbardziej wartościowi odchodzą do CBA, gdzie zarobki są o wiele wyższe. W efekcie policjanci z doświadczeniem i predyspozycjami do tej pracy, zamiast ścigać groźnych przestępców, będą siedzieć w szpitalnych poczekalniach i obserwować ile kopert otrzymał ordynator. Czy do tego zajęcia nie wystarczy młody policjant z pobliskiego komisariatu?

Jesli minister Wasserman opowiada 3 rozne wersje to cos jest nie tak