że póki co nie dostarczyłeś dowodów na wiarygodność tego tekstu
Troche wyzej jest link do webarchive z tym tekstem. Ze strony UPI znikna ale z sieci nie.
Mógłbyś wyjaśnić swoją teorię, abym mógł ją przeanalizować?
Z prawa Newtona wynika ze cialo spadajace w wolnej przestrzeni z okreslonej wysokosci osiagnie ziemie po czasie zaleznym od wysokosci opadania i przyspieszenia ziemskiego.
(pomijam opor powietrza)
Przenoszac te teorie do budynkow WTC.
Budynki WTC1 i 2 zawalaly sie przez ok 9 sekund, tzn dachy tych budynkow uderzyly w ziemie po ok 9 sekundach od momentu rozpoczecia zawalania sie.
Gdyby z wysokosci na ktorej byly dachy tych budykow upuscic np. kamien to czas jego opadania do ziemi wynosilby tez okolo 9 sekund.
Zapewne widziales filmy pokazujace zawalanie sie tych budynkow.
Ostatnie pietra tych budynkow zawalaly sie poprzez znajdujace sie pod nimi kondygnacje budynku.
Aby te najwyzsze pietra osiagnely ziemie w czasie ok 9 sekund kondygnacje znajdujace sie pod nimi powinny wyparowac zanim opodajace gorne pietra do nich dotra badz same powinny wczesniej zaczac opadac.
Jak zapewnie wiesz wyparowanie takiej ilosci betonu i stali jest raczej niemozliwe a zawalanie sie kondygnacji bez powodu tez jest niemozliwe.
Podobna sytuacja miala miejsce w przypadku WTC7.
Tu jednak jest to jeszcze trudniejsze do zrozumienia z racji tego ze zaden samolot w ten budynek nie uderzyl.
WTC 7 stal pomiedzy dwoma budynkami w odleglosci kilku metrow od nich i te budynki nawet nie zostaly uszkodzone opadajacym budynkiem ktory sie zlozyl dokladnie w obrebie swoich fundamentow z predkoscia swobodnie opadajacego ciala.
Przy przypadkowym charakterze uszkodzen budynku WTC7 jest to statystcznie niemozliwe.