Po 800 zł za głos

Money.pl / 2006-10-18 18:45
Komentarze do wiadomości: Po 800 zł za głos.
Wyświetlaj:
mike1 / 194.92.227.* / 2006-10-19 13:14
To jest dowód na to, że debile, którzy obecnie są w rządzie nie mają pojęcia o matematyce. Załóżmy, że tylko 1,5 mln bierze taki zasiłek przez rok to daje 14,4 mld PLN czyli prawie 7% PKB i tak co roku. No to słuchajcie wykształciuch z tego forum, spadamy do Londka, a może dalej i to szybko, za nim EUR będzie po 20 PLN, a wierzyciele wyciągną kaczorom ostatni stołek spod tyłka.
TOMKOR2 / 83.168.96.* / 2006-10-18 22:48
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
A ja tak z innej beczki Bo tak całkiem przeszło bez echa a mnie coraz bardziej to zastanawia CZY Andrzej Wielki Lepper po dymisji ze stanowiska Ministra rolnictwa otrzymał odprawę a teraz wrócił do rządu. Ciekawe ??? Jeśli tak to czy ją zwróci?? Ja jako bezrobotny chętnie bym ją przyjął.
mike1 / 194.92.227.* / 2006-10-19 13:08
Otrzymał całe 10 tys. PLN, doniosła o tym zła prasa kilka dni temu.
Jakub Wędrowycz / 2006-10-18 21:17 / Giełdowy egzorcysta amator
Wyplacanie zasiłków dla bezrobotnych to największa zbrodnia dokonana na Polakach przez róznej maści socjalistów i pseudoliberałów. Powodują one powolną eksteminacją narodu , jego wrodzonego ducha przedsiębiorczości i instynktu wychodzenia z największych opresji obronną ręką ! Po prostu DEPRAWUJĄ !
marek19-53 / 83.24.10.* / 2006-10-19 01:56
Bezwzględnie się z tym zgadzam. Kuroniówka jest tym, co demoluje naszą gospodarkę. A przepis o zatrudnieniu poniżej kwalifikacji szczególnie.

Część społeczeństwa, objętą rzeczywistym strukturalnym bezrobociem, należy oczywiście objąć pewną opieką socjalną. Ale nie może być to automat. Odmowa sprzątania ulicy przez bezrobotnego "marketingowca" czy "profesora" - bo to poniżej kwalifikacji - powinna skutkować odmową zasiłku. Rozumiem, że nie można proponować pracy powyżej kwalifikacji. Ale poniżej nie widzę przeszkód. Jeżeli jest młody i wykształcony, to chyba szybko powinien opanować technikę machania miotłą.

Z życia wzięte. Prowadzę małą firmę, 30 lat temu ukończyłem Politechnikę Warszawską. Kilka lat temu, poniżej kwalifikacji, zrobiłem prawo jazdy na ciężarówkę i uprawnienia na wózek widłowy - by móc w razie potrzeby zastąpić pracownika. I robię to bez oporów. I jeżeli padnie mi firma to zawsze będę mógł być kierowcą. I wydrukuję sobie wizytówkę: kierowca kwalifikowany, mgr inż. marek 19-53 - ale nie pójdę na kuroniówkę. Będę pracował poniżej kwalifikacji, ale nie będę pasożytem - poniżej godności.
Jakub Wędrowycz / 2006-10-19 09:56 / Giełdowy egzorcysta amator
Dokładnie ! Rozumie urażone ambicje ,ale ważny jest pragmatyzm i umiejętniość dostosowania sie do potrzeb rynku pracy.
ga_zeta / 84.205.223.* / 2006-10-18 23:35
No cóż - teoretycznie masz rację. Płacenie za to, że nic nie robi się jest deprawujące. Ale nie wszyscy bezrobotni są z własnej winy, a z czegoś muszą żyć. Nie wszyscy nadają się do prowadzenia własnego przedsiębiorstwa. Nie wszyscy mają takie możliwości, gdyż uwarunkowane jest to miejscem zamieszkania. Tam, gdzie stopa bezrobocia oscyluje powyżej 20% trudno jest rozkręcić własną inicjatywę. Zwłaszcza w sytuacji, gdy lokalna społeczność jest biedna i najczęściej odwiedza wyprzedaże i sklepy z używaną odzieżą. Nie będę porównywać sytuacji do zachodnich krajów europejskich, bowiem nigdzie nie ma, tak, że zasiłek niewiele różni się od wypłacanego wynagrodzenia. Poza tym jest jeszcze jeden aspekt tej sytuacji. Bezrobotny bardzo często przez cały okres pozostawania bez pracy nie otrzymuje żadnej oferty. Ba - ma nawet problem ze zmianą kwalifikacji, gdyż kursy zawarowane są dla znajomych. Kolejnym problemem jest uzyskanie kredytu - pięciu pracujących poręczycieli o średnich zarobkach. Są jeszcze takie "zagwozdki" jak: otrzymywanie propozycji niezgodnych z kwalifikacjami (co w innych krajach jest niedopuszczalne), przeterminowanych, no i co jest nagminne - z wynagrodzeniem na poziomie zasiłku. Dlatego nie dziw się, że cała sytuacja wokół bezrobotnych jest deprawująca. Co do obiecanek - tak jak papier wszystko przyjmie, tak teraz dochodzi do tego, że i uszy wszystko przepuszczą. Oczywiście nie będzie żadnego 800, ani 500 ale najpewniej stanie na 100. I to tyle będzie z tego szumu medialnego. A urzędy pracy w dalszym ciągu pozostaną miejscem ciepłych posadek dla urzędników, którzy bezrobotnego będą traktować jak intruza przeszkadzającego w wypiciu kawki. Bynajmniej - w tym temacie jeszcze nie osiągnęliśmy nawet progu Unii, a do standardów daleka droga. pozdrawiam.
Jakub Wędrowycz / 2006-10-19 10:00 / Giełdowy egzorcysta amator
To może otwórz stoisko z tańszą i o lepszej jakości odzieżą uyzywaną. A tak przy okazji cóż to są te kwalifikacji. O jednej wiem - Facet nigdy nie urodzi dziecka -nie ma do tego kwalifikacji. A są jeszcze inne sytuacje tego typu ?
samopał / 83.18.60.* / 2006-10-18 20:24
Ludzie kogo my wybrali do rządu!!!!!
wykształciuch / 213.169.107.* / 2006-10-18 20:44
kto wybrał to wybrał.... wypraszam sobie
ktosik / 84.227.143.* / 2006-10-18 21:34
tez sobie wypraszam
nie znam nikogo z mojego otoczenia, kto glosowal na obecnie rzadzacych....
A jednak udalo im sie miliony misiow na sztuczny miod wziac...
jacenty1 / 83.23.136.* / 2006-10-18 20:23
zobaczą te pieniądze jak świnia niebo,a po wyborach będzie "spieprzajcie dziady".
Zdzich / 2006-10-18 20:18 / Bywalec forum
A czemu tak mało tylko 800 zł ja bym dał po 1500 zł a co nic mnie nie kosztuje, przecież bezrobotny też musi żyć.
pytajnik / 80.54.90.* / 2006-10-18 19:52
Czy to powszechne ogłupianie przeciętnego zjadacza chleba przez miłościwie nam panujących kiedyś się skończy?
A może by tak Maciarewicza na prezydenta, a ojca dyrektora Rydzyka na jego spowiednika i szarą eminencję w rządzie?
czater / 2006-10-18 18:45 / Tysiącznik na forum
Trzeba miec jeszcze to prawo do zasilku, a np. absolwenci uczelni go nie maja, wiec nie ma co sie dziwic ze wyjezdzaja masowa za granice....
Jakub Wędrowycz / 2006-10-18 21:19 / Giełdowy egzorcysta amator
A myślisz ,że te 800 zł coś zmieni ! Naet przy założeniu ,że uzyskaliby do nich prawo ?
czater / 2006-10-18 21:44 / Tysiącznik na forum
Mysle ze tak bo sam niedawno skonczylem studia, nawet prawa do darmowego przejzdu tak jak emeryci nie maja absolwenci bez pracy, jedyne wyjscie tyrac za 1200 brutto lub uciekac z tego syfu...
Jakub Wędrowycz / 2006-10-18 22:48 / Giełdowy egzorcysta amator
No cóż to już są dwa wyjścia . Jeżeli ucieknie na zmywak to stracił 5 lat życia i może coś zarobi i jakoś się zadomowi w "europejskiej gastronomii" , jeżeli będzie tyrała rok, dwa lata za 1200 zł ma szansę na 3000 -6000 w trzecim roku - to nie są nieosiągalne zarobki w tym kraju dla młodych i kreatywnych. Zastanów się , może zbyt dużo czasu poświęcasz na forum , a zbyt mało na swój rozwój i pposzukiwanie dobrej pracy.
marek19-53 / 83.24.10.* / 2006-10-19 02:05
Oczywiście, to nie są zarobki nieosiągalne. Tyle, że gotowi są "oni wykształceni" tyrać przy zmywaku 12 godz/dobę non stop, ale tu, na miejscu stosują ciągle peerelowskie czy się stoi,czy się leży. Tanm dostaną kilka euro jak będą tyraki. Ani chwili wcześniej, Tu zastanowią się czy pracowac dopiero po ich otrzymaniu. Żyją złudzeniem, że tam płacą za bycie w pracy.
czater / 2006-10-18 21:44 / Tysiącznik na forum
Mysle ze tak bo sam niedawno skonczylem studia, nawet prawa do darmowego przejzdu tak jak emeryci nie maja absolwenci bez pracy, jedyne wyjscie tyrac za 1200 brutto lub uciekac z tego syfu...
marek19-53 / 83.24.10.* / 2006-10-19 01:28
"Są jeszcze takie "zagwozdki" jak: otrzymywanie propozycji
niezgodnych z kwalifikacjami" - t o jest cytat z artykuliku powyżej. Najważniejszy.

Proponuję młodemu, wykształconemu (bezrobotnemu) sprzątaj w firmie biuro, zamiataj plac, załaduj towar , obsłuż klienta i wyszoruj kibel, odbierz tellefon, i ucz się nawet chińskiego (na koszt firmy). masz za to 1500 na rękę, ubezpieczenie, stałe zatrudnienie. Tyle na początek. Jak się wykażesz dostaniesz premię, zwrot za przejazdy, masz 2000 na rękę. A to jest równoważne z płacą 2000 euro w Anglii czy Francji
On mi na to, że to niezgodne z jego kwalifikacjami, bo skończył studia (zarządzanie w szkółce niedzielnej).

Do jasnej cholery, czy skończenie "studiów" oznacza, że zatracił umiejętność odebrania telefonu, wytarcia szmatą okna i obsłużenia klienta.

Skończenie tzw. studiów nie jest gwarancją otrzymania posady prezesa NBP.

Anegdotka z życia wzięta. Zatrudnione dziewczę, ukończony handel zagraniczny i marketing, proszę ją - wypełnij SAD. Ona mi na to - co to jest, tego nas nie uczyli.
Następnego dnia słyszę telefon, nikt go nie odbiera. Pytam - co jest grane. Odpowieź: kazał mi pan zrobić zestawienie, przecież się nie rozdwoję.

Szanowny Panie czater, odnoszę wrażenie, że w tym "syfie" oczekujecie wynagrodzenia za nic, za swoje "wykształcenie"
Jak uciekniecie z tego syfu, to dopiero przekonacie się, co to jest praca. Gdyby mój pracownik zechciał by pracować równie wydajnie jak np. w USA dostałby nie 2000 a 6000. Ale on zwykle uważa, że tu nie trzeba się wysilać.

Ponownie anegdota. Robotnikom budowlanym, 6 lat temu, płaciłem dniówkę 150 PLN. Wszyscy uważali to za absurd - ja , że mi się opłaca. Kwestia wydajności.
ga_zeta / 84.205.223.* / 2006-10-19 23:29
Szanowny Panie marek 19-53. Z pańskiej wypowiedzi wnioskuję, że ceni Pan pracownika za to co robi i umie premiować. Ale w moim przypadku jest Pan niedoścignionym wzorem pracodawcy. Ja pracuję w takiej firmie, gdzie nie liczy się nie tylko wykształcenie, ale również inne umiejętności, dyspozycyjność, zaangażowanie, sumienne wykonywanie powierzonych obowiązków, "oblatanie" ( umię wiele rzeczy, których nikt ode mnie nie wymaga- ot, lubię uczyć się sama, dla własnej satysfakcji) itp. Liczy się natomiast umiejętność "lizania tyłka" kierownika. Ponieważ nie posiadłam tej umiejętności, od kilku lat "zasuwam" ( i bynajmniej nie jest to przenośnia)na tym samym stołku , z zablokowanymi możliwościami dalszego kształcenia się, gdyż stanowiłabym "zagrożenie" dla stołka pryncypała. To co opisałam w poprzednim wejściu są to spostrzeżenia z okresu bezrobocia. W moim mieście liczą się tylko "plecy" i "bycie w układzie". Tutaj nawet prywatny interes można rozwijać tylko za przyzwoleniem - inaczej pada w ciągu roku. "Uciekłabym z tego syfu", bo umiem ciężko pracować, ale nie mogę - siły wyższe. A propos zarobków - jak wyliczyłam dostaję niecałe 10 zł/h brutto. Kłaniam się z uszanowaniem i pozdrawiam uczciwego pracodawcę.

Najnowsze wpisy