obserwator
/ 83.20.247.* / 2006-09-25 17:17
PO dąży do rozwodnienia znaczenia komisji i język jaki jest stosowany przez przedstawicieli PO w komisji d/s nadzoru bankowego , powala bezczelnościa i nagromadzeniem złej woli, a wszystko dla osiągnięcia własnych korzyści , konfitury gromadzone sa dla wąskiego grona bogatych. Bogaci chcą być jeszcze bogatsi a biedacy mają być niewolnikami, wlącznie z dziedziczeniem biedy, co juz sie dzieje. Bogaci zrobia wszystko aby sie wzbogacić, usprawiedliwione są wszelkie sposoby zdobywania pieniędzy. Jeżeli ktoś chce prześwietlić dlaczego aż 80 procent banków zostało sprzedanych, czy była to decyzja słuszna czy naganna, czy społeczeństwo zostało okradzione czy nie było korupcji a wszystko odbyło sie zgodnie z prawem. Społeczeństwo nie ma prawa wiedzieć, bo tak postanowili beneficjenci przemian i mający wpływ na decyzyjne prywatyzacyjne banków. Jezeli ktoś nie chce poddać sie kontroli, to zaczyna śmierdzieć, a śmierdzenie to bagno, wielka szkoda że prawdy nie można odsłonić i decydentów oczyścić z otaczającego ich smrodu.Wyborcy patrza na ręce, na mowę ciała a ta w wykonaniu polityków PO jest konwulsyjna, jest nieprawdziwa, wskazuje na konieczność udania się do lekarza, bo zdrowi ludzie zachowuja się przyzwoicie, nie maja zaników pamięci, nie rozmijaja sie z prawdą.
Każdy kto odda głos na platforme , to stracony głos, nie ufam tej partii, nigdy nie zaufam, szkoda pieniędzy podatników na finansowanie tej patrtii. Mając 130 posłow niewiele pracy poselskiej dla Polski z tego jest, ala kieszeń posłow stale diety dostaje , zatem ostatnie określenie, że sa to posłowie dietetyczni jest prawdziwe i nie podlega dyskusji.