dzisiejsza sesja spełniła moje oczekiwania co do spadków w obszar 3140-3190
na chwilę obecną krótkoterminowy potencjał spadkowy został chyba wyczerpany i oczekiwałbym korekcyjnego ruchu w górę - takie hopsiuprazplusrazminus przez najbliższe kilka sesji - raczej nie wyżej niż 3250-3260
na wykresie tygodniowym powinno to dać w efekcie skuteczną obronę 3190
po "niespodziewanych" spadkach :-) zrobiło się trochę zamieszania, część inwestorów jest trochę w szoku i chyba nie da się z niego wyjść ot tak - w przyszłym tygodniu powinny się moim zdaniem pojawić się jeszcze 1-3 sesje spadkowe które wyznaczą kolejną falkę w dół (oraz nowe minimum, przypuszczalnie niewiele odbiegające od dzisiejszego) i to powinno wystarczająco oczyścić atmosferę, żeby W20 mógł ruszyć na podbój nowych nieodkrytych jeszcze wartości (nieświadomy jednak zbliżającej się większej katastrofy), generując na wykresie tygodniowym skuteczne odbicie od 3190
eur/pln również jakoś zgodnie z oczekiwaniami po wbiciu nie kontynuuje ruchu w górę, lecz się cofa
w okolicach 3.95 czyha silny opór w postaci linii trendu spadkowego w 2004 - zanim euro się za niego nabierze musi jeszcze nabrać krzepy ćwicząc obronę wsparć w rejonie 3.84-3.85 (i dając okazję do zwiększenia zaanagażowania w euroobligacje)
w nieco mniej optymistycznym wariancie możliwe byłoby zejście nawet na 3.83 w rejon linii odwiecznego wsparcia (linia dołków z 2001 i 2006)
przede wszystkim jednak nieocenione jest wsparcie od naszego rządu i koalicji dobro-a-ziobro z gumo-filco-karate - z pewnością nie raz jeszcze wspomoże unijną walutę
pozdrawiam i niech euro (i dolary) będą z Wami