chyba nie rozumiesz do konca kazdy podatek placi klient końcowy osoba ktora cos robi na sprzedaje towary musi:
- oplacic koszty
- zaplacic za zakup towarow
- oplacic podatek
I musi mu coś z tego zostać. Ile ma mu zostać z tego reguluje konkurencja. Jeśli jednemu zostaje z tego 100 000 zł to znajedzie się drugi któremu wystarczy ze zostanie 50 tys a potem trzeci ktoremu zostanie 5 tys albo i mniej. Ale nigdy nie bedzie tak ze komus zostanie np 1000 zl nie bedzie mu wystarczac na zycie i zaplaci z tego jeszcze 2 tys podatku. Poprostu podniesie cene. O ile podniesie ta cene zadecyduje konkurencja. Ale nikt nie bedzie do tego doplacal mija sie z tym idea pracy czyli tez prowadzenia firmy bo nie jest to nic innego jak praca. I kazdy podatek jest wliczony w cene produktu lub uslugi.
Problem polega na tym ze pit koncerny zagraniczne wyprowadzaja. Firma w niemczech wystawia im fakture na prawie caly zyk za wspolprace lub koszystanie z nazwy i wychodzi na to ze w polsce nic nie zarobili (nie placa w polsce podatku). Zarobek dolicza sie do niemieckiej firmy i tam placa podatek.
Policz 100 000 zl sprzedazy kosztow z tego 90 000 zysk 10 000 zł - podateku z tego 19% = 1900 zł
Druga opcja obroteowgo 2% - 100 000 zł x 2% = 2000 zł Czyli prawie to samo tylko obrotowy zaplaci sie do budzetu w Polsce a pit mozna wyprowadzic zagranice tak jak pokazalem wyzej.
Niesprawiedliwe byłoby nałożyć dwa podatki. bo to już 40% zarobku do tego
vat 23% to juz 63%. Do tego Zusy (1100 miesiecznie) podatki od m2 (np od pomieszczenia 10x 10m płaci sie ok 3 000 zl rocznie). No wysokie sa te podatki w Polsce.