Nawet ichniej umowy o pracę nie masz? Może chociaż jeden świstek z wypłaty? W jakiś sposób trzeba określić te dochody, chociażby w sposób przybliżony. W ostateczności można samemu określić miesięczne dochody w miarę dokładnie / chyba pamiętasz ile mniej więcej dostawałeś na rękę/ i potraktowac to jako wyjsciową pozycje do obliczeń.
Ale tak na mój gust, skoro US dopomina się o rozliczenie tych dochodów to musiał dostać informacje ze szwedzkiego urzędu skarbowego. I teraz albo sam poprosisz szwedzki urząd o takie rozliczenie, albo prosto z mostu powiesz w polskim urzędzie skarbowym, że nie masz i nie dostałeś żadnych papierów od Szwedów i poprosisz o podanie tych danych, które są Ci potrzebne do zrobienia korekty zeznania.
Jeśli sam tego nie zrobisz, Urząd Skarbowy może potraktować to jako ukrywanie dochodów , a w takiej opcji nałożą domiar w wys. 75% ustalonego przez siebie dochodu - a to już naprawdę spore pieniądze.