Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że co roku wydawanych jest ponad 20 tysięcy interpretacji.
Taniej byłoby po prostu stanowić prawo zgodnie ze sztuką legislacji. Jasno, przejrzyście i konsekwentnie. O zdrowym rozsądku nie wspominając. "Przewietrzenie" kilku ustaw skutkowałoby kilkukrotnym zmniejszeniem liczby interpretacji i pozwów.