Jak zawsze sejm zpaprze a na obywatelach to się mści !

Dla mnie faktura może być nawet napisana na papierze toaletowym - tak przecież dostaję faktury z Shella - wąska papierowa tasiemka papieru termicznego.

Jak wystawca i odbiorca zaakpceptują sobie jakąś formę, to nie ma ona żadnego znaczenia, byle niezbedne dane się zgadzały i potwierdzały zawarcie transakcji. A całe to "bleblanie" o napisach "oryginał/kopia", to jasny obraz kompleksów urzędników i chęć wykazania się przed szefem.
E-faktury są tańsze, ich obługa szybsza i mniej problemowa - nie trzeba wysyłać pocztą, można sobie wydrukować i TO WSZYSTKO.
Jak urzędnicy nie rozumieją o czym piszą i wtykają palce w sprawy, które ich nie dotyczą, to proszę się zatrudnic na 3 miesiące w jakiejś hurtowni jako fakturzysta. Oczy się szybciutko otworzą na wiele spraw.
Pozdrawiam wkurzonych ...